Czeczota to drewno o bardzo dekoracyjnym rysunku słoi, który powstaje na skutek anomali budowy drewna, jego chorobliwych zmian wynikających z działania grzybów i bakterii powodujących miejscowe zniekształcenia, obrzęki oraz uszkodzenia korzeni i pnia drzewa (może się również pojawić w wyniku mechanicznego uszkodzenia). Czeczota nie jest więc konkretnym gatunkiem drewna a jedną z wad drewna* związaną z nieprawidłowym przebiegiem włókien, a dokładniej splątaniem (czeczotowatość drewna) falistością (barankowatość drewna) lub zawojem włókien. Czeczota może dotyczyć wielu gatunków drzew.
*Wada drewna to anomalie budowy drewna, czyli wszelkie jego uszkodzenia i inne wrodzone lub nabyte cechy, które obniżają jego wartość pod względem technicznym, użytkowym i/lub estetycznym. Rozróżnia się wiele wad drewna, w zależności od czynników ich powstania, jak na przykład wady pierwotne powstające za życia drzewa, jak i wtórne powstające po ścięciu. Wszelkie anomalia i ziany powstałe w drzewie nazywano w dawnym stolarstwie wilkami lub mazerami (Przewodnik Stolarski, Mieczysław Schreiber, Tarnów 1922 rok)
Dzieli się je na:
- wady kształtu pnia i tarcicy
- wady anatomicznej budowy drewna
- wady wywołane przez grzyby
- wady wywołane przez szkodniki zwierzęce
- wady wywołane przez czynniki klimatyczne i zewnętrzne
Nie zawsze wada może być uznana za ewidentną niedoskonałość – w jednym przypadku będzie czynnikiem dyskryminującym sortyment, a w innym może stanowić wyjątkową zaletę. Taka nieregularność czy falistość budowy, rysunku i barwy drewna będzie ceniona w wyrobach artystycznych, a przede wszystkim w niektórych okleinach.
Fornir cięty z tak wadliwego drzewa będzie miał więc zmieniony naturalny rysunek słoi, najczęściej w postaci ciemnych i jasnych oczek, plamek, żyłek i drobnych sęczków otoczonych splątanymi włóknami drewna. Wszystko to będzie wynikiem wspomnianego obrzęku jaki zaatakował drzewo. W odróżnieniu jednak od rakowatości, która również jest wadą drewna, obrzęk nie spowoduje bezpośrednio, że drewno będzie zepsute. Z uwagi na bardzo charakterystyczny i mocno dekoracyjny wzór, fornir czeczotkowy był i jest materiałem dość drogim i cenionym, zwłaszcza w produkcji mebli i sprzętów dekoracyjnych. Jest jednak też przy tym dość trudny zarówno w obróbce, jak i w jego wykończeniu czy późniejszej renowacji (dziesiątki spękań i sęczków dają się we znaki konserwatorom). Pod względem mechanicznym jest to więc słaby materiał, ale tak jak wspomniałam powyżej, całkowicie zdrowy.
* Biurko Art Deco z lat 30-tych XXw. – fornir orzech czeczota, zwany też często orzechem korzennym (drewno wykończone politurą szelakową)
Czeczota błędnie utożsamiana jest tylko z brzozą i topolą, bo choć najczęściej spotykana właśnie w tych drzewach (oba gatunki chorobowo zmienione są do siebie bardzo podobne), występuje ona również w szlachetnym drewnie orzecha, jesionu, wiązu, kasztana czy dębu. W odmianie brzozy karelskiej, bardzo popularnej i cenionej w meblarstwie dawnym za oryginalny ciemno-plamkowany rysunek, czeczotowatość jest wadą dziedziczną, dzięki czemu była i jest ona nadal uprawiana także na plantacjach (stąd największy jej właśnie wybór).
Przykłady fornirów topoli i brzozy o zmienionym rysunku drewna wynikającym z wad:
brzoza karelska
topola czeczota
Okleina czeczotowa rozpowszechniona została w meblarstwie w XVIII wieku. Największą popularnością cieszyła się przez cały wiek XIX, zwłaszcza w stylu Biedermeier i meblach neoresnansowych (historyzujących), ale także w produkcji sprzętów w latach 20-tych i 30-tych w XX wieku. Z okresu międzywojennego zachowało się zresztą chyba najwięcej mebli wykonanych właśnie z czeczoty, zwłaszcza z czeczoty orzechowej wykorzystywanej do produkcji modnych i eleganckich sprzętów w stylu Art Deco oraz ze złotawej czeczoty brzozowej, stosowanej najczęściej do okleinowania modnych w tamtym okresie kompletów sypialnianych. Rzadziej niestety z tego okresu możemy spotkać bardzo ładną czeczotę jawora oczkowego wykorzystywaną w meblach luksusowych.
Obecnie moda na mocno dekoracyjne, czeczotowe meble bardzo zmalała, zwłaszcza na te z jasnej brzozy karelskiej, stąd też wiele ładnych i dobrze zachowanych egzemplarzy z lat 30-tych możemy nabyć za naprawdę niewielkie pieniądze. Klasyczne, rasowe Art Deco z czeczotką orzechową jest nadal chętnie kupowane i trzyma swoją wysoka cenę.
* Szafeczka Art Deco z początku lat 30-tych wykonana w orzechowej okleinie czeczotkowej (stan po renowacji, drewno wykończone politurą szelakową)
* Szafka toaletkowa eklektyczna z końca XIXw. – płyciny drzwiczek i szufladek w dekoracyjnym orzechu korzennym, które uległo zniekształceniom w wyniku napływów/zmian korzeniowych w części odziomokowej
* Para szafek (elementy boczne toaletki) z lat 20-tych XXw., okleina brzoza i brzoza czeczotka
* Szafeczka w typie mebli Art Deco z lat 30-tych XXw., drewno i okleina brzoza złocista + czeczota brzozowa, zwana też potocznie – z uwagi na charakterystyczne rozmieszczenie malutkich sęczków – 'kocimi łapkami’
Zapisz
38 Responses
Obserwuję twój blog, bardzo lubię tu zaglądać i czerpać wiedzę od artysty. Pozdrawiam
dziękuję i rownież pozdrawiam:)
Bardzo lubię stare komody, stoły, łóżeczka, szafy; Przepiękne zdjęcia tutaj są. Aż chce się zostać dłużej an blogu 😉
Dopiero dzisiaj trafiłem na ten blog i muszę przyznać, że bardzo mi się spodobał. Trochę zajmuję się podobną branżą w wolnych chwilach i warto jest coś podpatrzeć hehe 😉 Ostatnio też zakupiłem podobny mebel, zdobi pokój. Żona już się wzięła za ozdabianie go filcem, kwiatami itp. Pozdrawiam autora bloga! 😉
Świetny blog, wiele się można dowiedzieć, zwłaszcza jeśli ktoś interesuje się taką dziedziną. Pozdrawian
Witam,
A czy może spotkała sie Pani z meblami wykonanymi w masywie czeczotowym ?
Witam,
Śledzę blog z przejęciem, bo uwielbiam drewno i też chciałbym zacząć pracować ze starymi meblami. Póki co bardzo hobbystycznie, ale kto wie. 😀
Mam może głupie pytanie, ale czy fornir można politurować i bejcować? Ktoś na YT mówił, że fornir nie nadaje się do tego, tylko lite drewno.
Chociaż z tego co widzę patrząc na przykłady to jakaś wierutna bzdura była, ale co mi szkodzi się upewnić. 🙂
Witam,
Jak najbardziej fornir nadaje się do wykańczania politurą, woskiem czy lakierem; nadaje się też pod farbę oraz do bejcowania, czyli zmiany jego naturalnego koloru. Znaczna, chyba nawet wieksza cześć dawnych mebli na naszym rynku (mam na myśli te XIX-wieczne i XX-wieczne sprzęty) jest pokryta własnie fornirem, który jeśli tylko nie nosi śladów dużych zniszczeń, to jak najbardziej nadaje się do renowacji i tym samym wykańczania na dowolny sposób,
Pozdrawiam,
Aneta
Pięknie dziękuję za odpowiedź. Za pozwoleniem mam jeszcze dwa pytania. Odnośnie tego czy zna Pani jakiś sklep internetowy gdzie można kupić dobrej jakości fornir i drugie czy można naklejać fornir na metal? Przykładowo jakbym chciał zrobić małą stylizowaną lodówkę? 🙂
Z miejsc stacjonarnych to polecam Drewno-Lux w Warszawie przy ul.Stalowej 65 a z internetowych punktów to art wood z Ostródy; niestety nie kleiłam forniru do metalu, wiec w tym temacie nie podpowiem; pozdrawiam, aneta
Witam!A może ktoś chciałby kupić ciężkie meble z czeczota? Mam do sprzedania regał i stolik z tego materiału?
Izabello, a w jakiej czesci kraju masz je do sprzedania?
Witam. Zainteresował mnie wątek pozyskania kawałków forniru ze starych elementów mebli. Świetny pomysł bo można uzupełnić ubytek w fornirze podobnym wiekowo. Dziś natrafiłam na ulicy na wyrzucone elementy szafy w dębinie. Odłupałam kawałki bo fornir odstawał płatami. Ale.. czy jest metoda na oderwanie/odklejenie forniru kiedy on trzyma się idealnie podłoża ?
Witam,
fornir w większości przypadków klejony był na klej kostny na gorąco (tzw. perełkę); jeśli chcemy ściągnąć okleinę, by położyć np nową lub właśnie odzyskać wybrane fragmenty, to podgrzewamy powierzchnię, tak by klej pod fornirem na nowo się rozgrzał i dzięki temu puścił; robimy to zazwyczaj przy pomocy żelazka i szmatki zanurzonej w wodzie: kładziemy mokrą szmatkę (zmoczoną w ciepłej wodzie) na kawałku powierzchni z której chcemy ściągnąć fornir i przykładamy na nią rozgrzane żelazko (pod wpływem wilgoci i gorąca klej zaczyna się rozpuszczać); czekamy tak kilkanaście sekund i zdejmujemy żelazko ze szmatką po czym podważamy delikatnie odklejający się fornir dłutkiem lub szpachelką; jeśli fornir opornie schodzi to powtarzamy czynność. Możemy też odparzenie forniru zrobić przy pomocy opalarki, tu jednak ryzyko uszkodzenia zdejmowanego na sucho fragmentu forniru jest już dużo większe.
pozdrawiam,
Aneta
Cenna rada.Chciałbym dodać;by skutecznie ściągnąć lub odzyskać cenną okleinę dobrze jest zmyć pozostałą politurę poczym położyć zmoczoną szmatę,przykryć folią na noc.Na drugi dzień pod żelazkiem bardzo łatwo odchodzi bez strat.Pozdrawiam
Dzień dobry Pani Aneto, moja znajoma ma do sprzedania piękną czeczotową sypialnię z brzozy karelskiej firmy Menne oraz dębową jadalnię z wstawkami z orzecha. Czy mogłaby Pani polecić jakąś stronę internetową, bardziej profesjonalną niż OLX czy gumtree, gdzie mogłabym umieścić ogłoszenie o sprzedaży? Ewentualnie jakąś inną drogę? Pozdrawiam i gratuluję wspaniałego bloga. Marta
Dzień dobry,
niestety nie mamy zbyt dużego wyboru jeśli chodzi o portale aukcyjne…jeśli meble są sygnowane, fachowo i ciekawie wykonane, zachowane w ładnym stanie (nie jest to seryjna fabryczna produkcja), to można spróbować nawiązać kontakt z ktorąś z działających galerii czy z domem aukcyjnym, ktory regularnie organizuje aukcje danych mebli i przedmiotów – może będą zainteresowani pośredniczeniem w sprzedaży mebli (nie ukrywam jednak, że sprzedaż dużych kompletów&sypialni może być dość trudna, posilkowalabym się więc cały czas ogłoszeniem na allegro i olx). Z warszawskich domów aukcyjnych, które są mi znane to Dom Aukcyjny Ostoya i Rempex
Pozdrawiam serdecznie,
I dziękuję za zaglądanie na bloga:)
Aneta
Dzień dobry Pani Aneto,
dziękuję za odpowiedź, aczkolwiek jest mało pocieszająca. Współpraca z domami aukcyjnymi odpada. Właścicielka mebli jest starszą osobą, ma problemy ze wzrokiem, musi się przenieść do małego mieszkania, stąd decyzja o sprzedaży mebli. No cóż, spróbujemy na ogólnych portalach.
A co do bloga- dobry blog czyta się sam 🙂 Nie jestem fachowcem, ani nawet hobbystką, ale z ciekawością przeczytałam Pani wpisy na temat mebli. Widać i czuć pasję, a to najlepszy gwarant sukcesu. I tego Pani życzę. Pozdrawiam —Marta—
Pani Aneto, pragnę jeszcze dodać, że dzieki Pani blogowi dowiedziałam się, że sypialnia, o której wspominałam w poście pochodzi z tej samej fabryki mebli Szymona Manne, która jest w Muzeum Secesji w Płocku ( byłam-cudne Muzeum! ). Pozwalam sobie załączyć dwa zdjęcia. Takie pochodzenie – to jest coś!
Pozdrawiam —Marta—
Czy czeczot orzechowy występuje też w meblach stylizowanych na antyki ? Czy w meblach stylizowanych jak jest np 6 zamków to każdy z tych zamków może mieć dopasowany inny klucz czy są one tak jak w meblach współczesnych jeden pasuje do wszystkich zamków ?
Wracam do Pani blogu z zapytaniem dotyczącym mojej kuchni. Meble mają wiele lat, są w okleinie dębowej, na porządnej drewnianej konstrukcji. Niestety są zniszczone. Kuchnia jest otwarta na jadalnię. Dwa pomieszczenia oddziela tylko wysoki bar kuchenny. W jadalni jest niewiele mebli.Podłoga w jadalni modrzewiowa, świeżo wycyklinowana.
Pytanie:
chciałabym zachować meble, zmienić tylko fronty. Czy pomysł z frontami czeczotowymi jest dobry? Zastanawiam się tylko, czy można by obłożyć fornirem nierówne powierzchnie istniejących frontów.
serdecznie pozdrawiam oczekując odpowiedzi
Elżbieta
Dzień dobry,
wszystko wg mnie zależy od tego jakiej czeczoty chce Pani użyć do przefornirowania frontów; jest ich na rynku dość spory wybór i różnią się od siebie kolorem gatunku drewna, jak i samą dekoracyjnością (czeczota orzechowa czy brzozowa np.?) – można więc wybrać taką, która dobrze nawiąże do reszty drewna w domu. Samo fornirowanie wymaga bardzo dobrego przygotowania klejonej powierzchni, więc zazwyczaj usunięcia starego forniru i wyrównania/podklejenia całości. Mając do dyspozycji luźne. pojedyncze elementy (fronty szafek) można je oddać do fornirowania w prasie, co zdecydowanie ułatwi cały proces
pozdrawiam,
Aneta
Pani Aneto,
Bardzo serdecznie dziękuję za odpowiedź.
Przepraszam za nieścisłość, ale pomyślałam o całych nowych frontach, co na pewno byłoby łatwiejsze do zrobienia przez stolarza. Aktualne fronty mają kilka powierzchni, nie jest to jeden element, więc trzeba by wszystko rozebrać i na nowo składać.
Nie mam doświadczenia w odnawianiu mebli, więc byłoby szaleństwem zrobić to samemu.
serdecznie Panią pozdrawiam dziękując raz jeszcze za odpowiedź
Elżbieta
czym wypełnić (spore przecież) otwory w takiej czeczotce po przyklejeniu forniru do deski? bo perełka przecież na pewno się przez nie wyleje
Dzień dobry,
większe sęczki wypełnia się flekami z forniru a mniejsze można podszpachlować
pozdrawiam,
Aneta
Witam
Jako osoba zajmująca się fornirami przy całym szacunku dla Pani ogromnej wiedzy i pasji dla dla drewna, budowy mebli i renowacji, chciałbym sprostować część informacji dotyczących oklein czeczotowych i nazwijmy je czeczotopodobnych oraz opisać kilka innych, mniej znanych fornirów wzorzystych.
Co do drewna topoli i orzecha ze zdjęć oklein i to możemy je bez wahania określać czeczotą.
Nieporozumienia te wynikają zapewne z powtarzanych z ust do ust informacji i utartych opinii nie zawsze mających pokrycie w realiach.
Przepraszam za nieco towaroznawczą terminologię ale pomoże mi ona wyjaśnić najważniejsze różnice i cechy tych cennych sortymentów drewna i oklein.
czeczotowatość – gównie związana jest z nadmiernym pobudzeniem do wzrostu śpiących oczek (uszkodzenia mechaniczne , żerowanie zwierząt, nadmierna produkcja i nierównomierna dystrybucja substancji wzrostowych), które powodują masowe wyrastanie na dojrzałym pniu grup gałązek,które objawiają się zgrupowaniami sęków i skutkująca splątaniem włókien drzewnych wokół nich. Występuje głównie w karpie (orzecha, klona, jawora, brzozy, drzew kamforowych i innych egzotycznych tzw stump burl), w postaci narośli i guzów na części lub nawet całej długości odziomka (brzozy, topoli, dębu czasem i buka. W terminologii międzynarodowej nazywany cluster burl. Na drzewie 10cioletnim młoda czeczota jest wielkości chleba. W wieku 80ciu lat jest kilka razy szersza i grubsza. Ciekawostką jest fakt ze w dawnych czasach corocznie w fazie początku wzrostu uprawianych bukszpanów obijano je kijami i silnie cięto ( ogławiano) aby zmusić roślinę o masowego pobudzenia do wzrostu śpiących oczek. Tak produkowano bardzo gęstą czeczotę to wyrobu małych detali galanterii drzewnej i intarsji.
Fornir czeczoty najczęściej skrawany ( lub nawet tarty) jest w sposób styczny aby wyeksponować najbardziej efektowny rysunek.
W wypadku klona a szczególnie orzecha w wyniku wieloletniego narastania przenikania się i tkanek bielu i twardzieli powstaje bardzo efektowny fornir urozmaicony nie tylko sęczkami ale również spektakularną grą kolorów i kształtów.
maser- występuje prawie wyłącznie w endemicznym gatunku brzozy karelskiej rosnącej w Finlandii i Rosji. Efektowny rysunek brzozy karelskiej polega na corocznym zarastaniu małych fragmentów kory w kierunku promienistym. Przy skrawaniu obwodowym ( na obłóg) lub stycznym, możemy uzyskać rysunek najczęściej spotykany w handlu. W związku z tym, że brzoza karelska to drzewo bardzo niskie i wąskie stosuje się prawie wyłącznie skrawanie obwodowe.Skrawanie promieniste daje słaby efekt i bardzo wąskie paseczki okleiny o poprzecznych mało efektownych śladach zarośniętej kory. Masur Birch nie jest czeczotą. Należy do grupy tzn figured woods.
Jest też o 30% lżejszy o zwykłej brzozy.
Ptasie oczko ( bird’s eye maple ) mylnie nazywane pawim oczkiem
to cecha genetyczna intensywnie występująca w amerykańskim gatunku klonu – hard rock maple. Owe oczka to promieniście rozchodzące się w kłodzie pełne kanaliki widoczne na fornirze w postaci oczek. Cecha ta jest uwarunkowana genetycznie i występuje głownie w HRM oraz bardzo rzadko w innych odmianach klonu ale jeśli już, to o drastycznie niższym nasileniu. Okleina Bird’s eye skrawana jest stycznie i czasem obwodowo i podobnie jak w wypadku karelskiej im bliżej rdzenia tym intensywniejszy jest rysunek i bliższe odległości pomiędzy oczkami.
Kolejną odmianą figured woods ( wraz z birds eye i masur birch) jest jest Haselfichte – szczególna odmiana świerka w Europie nazywany leszczynkowym. Charakteryzuje się on podłużnymi rysami pod korą, podobnymi jak u leszczyny. W innych regionach nazywany jest bearclaw ( rysy pod kora mają pochodzić od pazurów niedźwiedzia;).. ). Podobnie jak w dwóch powyższych gatunkach klonu i brzozy to genetyczna wada drewna polegająca na promienistym ugięciu słoi w promieniowym kierunku od rdzenia do obwodu kłody. Przy przetarciu promieniowym cecha ta daje efekt ukośnych, nieregularnych smug urozmaicających uporządkowany rysunek świerka. W meblarstwie nie ma znaczenia. Używany na płaty rezonansowe gitar.
Klon falisty spotykany w klonie amerykańskim i jaworze. Falistość usłojenia – cecha genetyczna polegająca na falowym przebiegu włókien drzewnych (nazywany ang flame lub tiger maple niem riegelahorn) ceniona najbardziej w drewnie jawora ale występująca sporadycznie również w jesionach , orzechach i innych egzotycznych.Falistość jest cechą genetyczną ale na jej intensywność mają równiej wpływ warunki siedliska. Ta piękna cecha drewna jest widoczna w postaci ciemnych i jasnych pasów ułożonych poprzecznie do przebiegu słojów ( jak mora powstająca na pofalowanych włosach u kobiet.Najlepszej jakości fala daje wyrażny efekt 3D Klon i jawor falisty lity używany jest głównie do wyrobu gryfów, boków i „pleców” instrumentów strunowych akustycznych i wierzchu drogich gitar elektrycznych. Ostatnio w postaci fornirów trafia również do ekskluzywnych mebli.
Z falistością słojów często mylony jest kolejny rodzaj rysunku tj
compressed stump or crotch wood – tzw drewno kompresyjne występujące głównie w karpie a dokładnie w napływach korzeniowych i rzadziej w rosochach tj. w wyjściach korony z pnia. Jest to cecha, którą możemy zobaczyć na spacerze w parku oglądając podstawę starych jaworów, a szczególnie platanów. Są one widoczne nawet na korze jako poziome, mocno zarysowane i wcięte pręgi na napływie korzeniowym lub rosochu przypominające złączone palce dłoni.
Drewno kompresyjne jest efektem nacisku masy całego drzewa na stopę korzeniową ( lub podstawę gałęzi) i zgniatanie tkanki drzewnej. Surowiec taki można uzyskać podczas karczowania pni stąd spotykany jest rzadko i są to krótkie wąskie paczki okleiny przypominającej jawor falisty, jednak o szerszym usłojeniu i rzadszym rysunku. Znakomite do wyrobu galanterii drzewnej.
Ostatnim szczególnie cennym i chyba najbardziej intensywnym oraz spektakularnym rodzajem forniru jest
klon muszelkowy (zwany te też kołderkowym lub pikowanym) w terminologii międzynarodowej nazywany quilted maple. Jest to szczególny rodzaj okleiny( pozyskiwanej głównie z klonu cukrowego), który charakteryzuje się nawet bez powłoki wosku,oleju czy lakieru spektakularnym efektem 3D. Przy pierwszym spotkaniu z takim materiałem dopiero po dotknięciu jesteśmy w stanie uwierzyć że nie jest on wyrzeźbiony a płaski. Klon muszla ma bardzo duże poprzeczne ugięcia słoi często przenikające się, łączące w grupy i bardzo silnie odcięte między sobą. Stąd niektórzy nazywają taki rodzaj drewna muszlowym bo owe wyspy mogą się kształtem kojarzyć z muszlą. Jednak nazwa kołderkowy wydaje się być właściwsza, gdyż okleina taka przypomina również satynową, pikowaną kołdrę (ale również fale na wodzie, złączone palce czy srebrzyste, czy bursztynowe, pofalowane włosy, namarszczony, pofalowany jedwab).
Skrawanie takich kłód najczęściej jest dokonywane w kierunku stycznym ( przy tubular quilt) a przy słabszym rysunku promieniowo. Jednak często ma charakter autorski, gdyż każdy egzemplarz ma wyjątkową strukturę i uzyskanie najefektywniejszego wzoru jest możliwe dzięki doświadczeniu i wyczuciu osób skrawających wybrany materiał. W postaci masywu klon muszla używany jest najczęściej do wyrobu luksusowych gitar elektrycznych a w postaci forniru na meble, szkatułki itp
Na koniec chciałbym zwrócić uwagę na często występujący w starych meblach zarówno jako masyw jak i fornir a współcześnie bardzo niedoceniany materiał jakim jest dąb z przetarcia promieniowego.Na Zachodzie nazywany jest Flake Oak.
Charakteryzuje się on dość nudnym prostym usłojeniem typowym dla tego typu cięcia ( kłodę tniemy jak tort).
Jednak przy takim skrawaniu forniru możemy otrzymać spory mertaż okleiny z bardzo wyraźnie widocznymi promieniami rdzeniowymi. Promienie te w dębie nie dają się tak łatwo zabarwić jak drewno twardzieli dzięki czemu po bejcowaniu pozostają jasne na tle silnie zabarwionego dębu. Przy odkładzie symetrycznym fornirów możemy uzyskać fantastyczną grę barw i najwyższej jakości efekt zdobniczy z powszechnie dostępnego i taniego materiału.
To tyle z mojej strony. Mam nadzieję, że powyższe informacje okażą się Państwu pomocne
załaczam zdjęcia opisanych rodzajów drewna
Pozdrawiam
Adam
drewno czeczoty zwane burl
Karpa orzecha przygotowana do pozyskania
brzoza karelska masyw
klon ptasie oczko
klon ptasie oczko w kłodzie
birds eye szafka
klon falisty
klon muszla mebel
drewno kompresyjne z napływu korzeniowego
dąb promieniowy z jasnymi promieniami rdzeniowymi zabejcowany – oak flake
Witam,
Mamy starą meblościankę czeczot po babci i się zastanawiamy co z nią zrobić. Wywalić na śmietnik się nie chce. Zastanawiamy się czy da się ją przerobić chociażby na szafki i wkomponować w nowy wystrój. Może ktoś wie czy da się coś takiego zrobi i ile by to kosztowało?