Kategoria: klejenie/fornirowanie

Słów kilka o klejeniu i rozklejaniu mebli

Klejenie drewna w dziedzinie renowacji to temat rzeka, podobnie z resztą jak w całym szerokopojętym stolarstwie. O klejeniu drewna można rozmawiać bez końca. Powstały o tym długie elaboraty, napisano dedykowane tylko temu procesowi książki i publikacje. Mój wpis jest więc tylko namiastką informacji opierającą się na warsztatowym doświadczeniu jakie mam w tym temacie i absolutnie nie wyczerpuje technik, produktów i patentów jakie możemy zastosować, nie wykraczając oczywiście poza zasady jakich trzyma się konserwacja i restauracja mebli dawnych. Zdaję sobie też sprawę, że wszystko co piszę na moim blogu obarczone jest swojego rodzaju błędem związanym z odległością i brakiem możliwości faktycznych wspólnych oględzin mebla, który czytelnik tych słów planuje wziąć na swój warsztat wdrażając renowacyjne porady jakie tu odnajduje;)

Przyznaję bez większego naciągania, że rzadko kiedy do Pracowni trafia mebel, który nie wymagałby 'jakiegoś’ klejenia’: czy to całej konstrukcji, poszczególnych podzespołów czy też pojedynczych elementy lub fragmentów. Rozchwiana noga krzesła, pęknięty blat, ubytek w elemencie, poluzowana listewka, oderwany dekor czy też odspojona, podniesiona okleina na blacie… wszystkie te uszkodzenia wymagają użycia kleju. Żadnego wbijania gwoździ, wkręcania wkrętów, montowania kątowników, które mają połapać i rzekomo wzmocnić konstrukcję (w krzesłach i fotelach bywają regularną zmorą) czy też innych wciąż stosowanych, domowych patentów, które zdecydowanie psują, uszkadzają drewno i są skuteczne tylko na krótką chwilę. Opanowanie techniki klejenia, znajomość podstawowych produktów i zasad jest więc niezbędna i konieczna w pracy z drewnem, zwłaszcza kiedy zajmujemy się naprawą i renowacją wiekowych, używanych mebli.

Nie mam jednego ulubionego i uniwersalnie stosowanego kleju. Ale nie pracuję też na jakiejś szerokiej gamie produktów. Do naprawiania mebli używam przede wszystkim dwóch:… Read the rest

czytaj dalej...

Stolik z lat 60-tych XXw. w nowym wydaniu… przygód ciąg dalszy

Ciąg dalszy historii polskiego stolik…
Orzechowy stolik – https://starychmebliczar.pl/2019/03/09/nowa-wersja-stolika-z-lat-60-tych-xxw/ dość szybko znalazł nowych właścicieli, co nie ukrywam, bardzo mnie wtenczas ucieszyło. Wbrew pozorom, w renowację tego niewielkiego, małowartościowego mebla włożyłam dużo 'poza lekcyjnego’ prywatnego czasu i nie mniej, potrzebującego ukojenia pracą, serca.

Ale wracając do historii… w miniony weekend, na wykładach szkolnych, mówiłam, że meble wykonane z płyty wiórowej są trudno naprawialne. Poważnych i mocno widocznych uszkodzeń płyty wiórowej praktycznie nie poddaje się renowacji, przede wszystkim z uwagi na jakość użytego surowca, ale często też i duże, nieopłacalne, koszta prac.

W życiu konserwatora&restauratora mebli zdarzają się jednak raz po raz różne nieoczywiste przypadki, czego przykładem jest historia tego polskiego stolika.

Niedługo po wykonanej przeze mnie renowacji, został niestety mocno uszkodzony podczas transportu. Wrócił więc do Pracowni w częściach. Pamiętam jak dostałam zdjęcia i wiadomość, że stolik został uszkodzony, byłam wtedy w szkole na zajęciach (100km od Pracowni). Oceniając stan mebla po zdjęciach podzieliłam się refleksją z moim rozmówcą, że chyba nie uda mi się go naprawić, za bardzo oberwał… Szkoda mi było wtedy i stolika, i własnej fakultatywnej pracy.

Diagnoza po powrocie do Pracowni: połamana konstrukcja, na szczęście bez złamań otwartych, ale za to z poważnie uszkodzonymi narożnikami oklinowanej orzechem płyty wiórowej (trzema z czterech). Zalecenie by uratować. Ale jak naprawić 'pogniecioną’ wiórówkę?… Read the rest

czytaj dalej...

Wstawki z forniru, czyli uzupełnianie ubytków okleiny w meblu (cz.2)

Taki mały ubytek w sklejce „i już po 8 godzinach masz to naprawione…” tak pod koniec roboczego dnia skwitował moje poczynania kolega z Pracowni…) Sklejka to bardzo częsty budulec dawnych mebli, zwłąszcza tych wykonanych w I poł. XX w. Plastyczny, uniwersalny, wytrzymały i ponadczasowy, ale niestety równie często ulegający uszkodzeniom i przede wszystkim wyszczypaniom wierzchniej okleiny. O tym jak zbudowana jest sklejka, jak można próbować ją reanimować i przede wszystkim jak rozróżnić fornir od obłogu przeczytacie w poprzednich artykułach na blogu.
 *renowacja walizki wykonanej ze sklejki i uzupełnienie wyrwań od zawiasów
Ale wracając do wstawek jako częstego 'problemu’ przy renowacji mebla. O ile przy klasycznych ubytkach forniru prace wydają się być dość proste (czytaj więcej),  to przy sklejce nie są już czesto takie oczywiste. Sklejka to materiał warstwowo klejony z oklein, stąd też i naprawa ubytku musi być przeprowadzana etapami, warstwowo i naprzemiennie. Nie da się uzupełnić takiego 'wyrwanego’ miejsca na raz, przynajniej ja tego nie praktykuje.
Read the rest
czytaj dalej...

Renowacja XIX-wiecznego niciaka

Na mój warsztat trafił tym razem klasyczny stolik do robótek, zwany potocznie w Polsce niciakiem, służący najcześciej do przechowywania przyborów i akcesoriów do szycia, haftowania, szydełkowania itd, ale czasem też i do pisania czy chowania sekretnych małych drobiazgów…) Na europejskich salonach niciak na dobre pojawił się w XVIII wielu.

Ten niewielkich rozmiarów egzemplarz, który miałam przyjemność poddać renowacji powstał najprawdopodobniej na terenach niemieckich w II poł. XIX wieku. Wykonany jest – co kompletnie nie było na początku widoczne – ze szlachetnego drewna mahoniowego (o mahoniu można poczytać tu). Z masywu zrobiono cztery zbieżne podpory oskrzyni a piramidalną mahoniową okleiną zafornirowano uchylany blat, oskrzynię, półkę oraz trójnogą, wolutową podstawę. Dekorowany liściem akantu trzon stanowiący główną podporę oskrzyni wykonano zaś z drewna jesionu. Cała konstrukcja pod okleinę zbudowana jest natomiast z brzozy i sosny, które stanowiły bardzo częsty budulec XIX-wiecznych mebli.

Brzozowe wnętrze niciaka wypełnione zostało, dla kontrastu i odmiany, palisandrowymi ściankami tworzącymi przegródki na igły, nici itp. Niciak oryginalnie wyposażony był jeszcze w podwieszany, najprawdopodobniej jedwabny worek (koszyk) na szpulki i motki. Ten, podobnie jednak jak i przykrywki poszczególnych przegródek niestety się nie zachował.… Read the rest

czytaj dalej...

Naprawa giętych elementów

Kompleksową renowację giętego krzesła opisałam i zobrazowałam już jakiś czas temu (Jak odnowić gięte krzesło), podobnie jak naprawę uszkodzonej sklejki siedziska, która stanowi bardzo częsty, wręcz integralny element budowy&konstrukcji mebli giętych (O sklejce).

Tym razem postaram się pokazać jak radzę sobie z typowymi dla giętych elementów uszkodzeniami, czyli spękaniami, rozeschnięciami  i ubytkami. Zdaję sobie przy tym sprawę, że możliwości naprawy takich mebli jest dużo więcej niż tylko te zobrazowane i praktykowane przeze mnie.

Read the rest
czytaj dalej...

Renowacja wiejskiego stołu. Malowanie/woskowanie/politurowanie

Niewielkich rozmiarów stół z okresu międzywojennego, który upolowałam wczesną wiosną, w końcu się doczekał i trafił na warsztat. Od momentu jego zakupu wiedziałam, że przy jego renowacji połączę technikę malowania&woskowania i politurowania. W swej klasycznej prostocie idealny sprawdzi się jako stolik-biurko. Zrobiony z drewna dębowego (blat, carga i szuflada) oraz drewna bukowego (nogi, choć tu do gatunku nie jestem do końca pewna) wydawał się być w całkiem przyzwoitym stanie, choć gwoździe powbijane w nogi sugerowały spory zakres stolarskiej renowacji. Pierwsze więc co zrobiłam, to rozebrałam go na części pierwsze 😉 Inna wersja nie wchodziła w grę.  Bez solidnego poklejenie stół nie byłby stabilny i funkcjonalny a to, abstrahując od efektów wizualnych, jest najważniejsze. Mebel tego typu ma być mocny i solidny!

Tak stół prezentował się w dniu zakupu:)

IMG_8123-001IMG_8122IMG_8121IMG_8124

Tak wygląda teraz:)

SONY DSCSONY DSCSONY DSC

Etapy prac:

1. Rozebranie stołu na elementy – niestabilna i rozchwiana konstrukcja szybko dała się 'rozbić’, kłopot sprawiły jedynie mega gwoździe powbijane w górną część cargi łączącej nogi z blatem. Po ich wyjęciu stół jednak rozebrał się jakby był z klocków:) Nie wiem czemu niektórym 'fachowcom’ wydaje się, że jak wbiją w mebel trochę gwoździ, to magicznym sposobem się on sklei i będzie przez to na nowo trwały… Taka pseudo renowacja to istne przekleństwo dla stolarza. Oglądajmy więc zawsze dokładnie mebel przed zakupem i wystrzegajmy się stosowania takich doraźnych rozwiązań 🙂… Read the rest

czytaj dalej...

Rodzaje fornirów

Fornir – inaczej okleina, to cienkie arkusze czystego, naturalnego drewna naklejane na powierzchnie mebla wykonanego najczęściej z mniej wyszukanych gatunków (np sosny, brzozy, olchy, świerka) w celu jego uszlachetnienia i podniesienia jego dekoracyjnej wartości. Nowe forniry (okleiny), cięte już maszynowo, mają zazwyczaj ok 0,6mm grubości, choć występują też i w grubszej wersji ok 3-5mm nazywanej wtedy potocznie obłogiem (obłóg). Sztuka fornirowania znana jest już od starożytności, choć prawdziwa moda na meble wykonane właśnie w taki sposób pojawiła się w Europie na przełomie XVII i XVIII wieku.


IMG_9113

Narturalnych oklein, tak jak i gatunków drzew, jest na rynku dostepnych całe mnóstwo. Samego orzecha czy mahoniu jest kilkadziesiąt odmian. Do tego dochodzi jeszcze kwestia ich pozyskiwania, tj ciecia, a dokładniej skrawania, w zależności od tego bowiem jak kłoda drewna zostanie zeskrawana (obwodowo, płasko czy mimośrodowo), taki układ usłojenia i tym samym rysunek drewan uzyskamy. Czasem ciężko jest więc na pierwszy rzut oka rozpoznać nazwę drewna który widnieje na meblu, zwłaszcza kiedy powierzchnia z racji wieku jest już mocno spłowiała, była w przeszłości bejcowana (zmieniono jego naturalny kolor) a po latach przykryta jest jest dodatkowo grubą warstwą kurzu i brudu czy wtórnymi powłokami.

W meblarstwie dawnym rodzaje użytych fornirów często się jednak powtarzają, są charakterystyczne dla danego okresu w meblarstwie i poszczególnych stylów, stąd też praca przy renowacji odbywa się zazwyczaj przy zastosowaniu tych najpopularniejszych. Poznanie budowy tych gatunków drewna, ich cech charakterystycznych – zarówno iglastych (sosna, świerk, jodła, modrzew), jak i liściastych (brzoza, olcha, topola, lipa, dębina, jesion, orzech, czereśnia, klon, wiąz, grochdrzew itd.) oraz egzotyków (przede wszystkim palisandry, mahonie, heban, róża…) pomaga rozpoznawać, te z którego zbudowano nasz mebel. Ciekawą grupę oklein tworzą też wszelkiego rodzaju czeczoty. Polecam wizytu w składach oklein (i materiału drzewnego), z odpadków i ścinek warto też zrobić sobie mały wzornik z fornirami.… Read the rest

czytaj dalej...

Klej stolarski glutynowy tzw.’perełka’

Przy renowacji mebli dawnych, zwłaszcza tych fornirowanych, zaleca się stosowanie naturalnego kleju glutynowego pochodzenia zwierzęcego, którego – sięgając do historii meblarstwa – stolarze używali jako podstawowego budulca przy wytwarzaniu wyrobów stolarskich. Jest to więc klej najdawniej stosowany.

Naturalny, organiczny klej glutynowy, rozpuszczany w wodzie, występuje w czterech najpopularniejszych odmianach:

  • kostnej
  • skórnej
  • króliczej
  • rybiej

W dawnej produkcji mebli z klejów glutynowych najczęściej stosowane były kleje kostne i skórne, dwa pozostałe – rybi i króliczy używane były (i w pracowniach konserwatorskich wciąż są) do precyzyjnych elementów artystycznych jak klejenie inkrustacji, intarsji, skóry, papieru, malowideł ściennych, sztalugowych oraz do pozłotnictwa.

klej kostny w postaci perełek i w sztabce

klej skórny w postaci perełek i w sztabce
 

Jak same nazwy wskazują, kleje glutynowe białkowe otrzymywane są ze zmielonych kości lub skór zwierzęcych (bydlęcych/króliczych) lub rybich pęcherzy. Występują w postaci żółtych, jaśniejszych lub ciemniejszych perełek: klej skórny będzie miał jaśniejszą barwę, podobnie jak króliczy i rybi, odmiana kostna będzie już ciemniejsza, brązowo szara. Dawnej spotykane były jeszcze w postaci tabliczek i kostek, obecnie jednak spotkamy je już praktycznie wyłącznie w wersji granulek, płatków lub już zmielonego proszku.

Kleju glutynowego używa się wyłącznie w formie rozpuszczonej na ciepło, najczęściej przy fornirowaniu czy uzupełnianiu okleiny (robienia wstawek), ale też, zgodnie z dawnym rzemiosłem, do częściowego klejenia konstrukcji, choć to praktykuje się już zdecydowanie rzadziej. Razem z klasycznym klejem polioctanowinylowym tzw 'białym’ (potocznie zwanym wikolem), jest najpopularniejszym klejem stolarskim stosowanym w renowacji i konserwacji mebli dawnych. Jego szerokie właściwości znajdują także zastosowanie w konserwacji malowideł ściennych i sztalugowych.

Ostatnio zaktualizowane37

Przepis na przygotowanie kleju skórnego, kostnego lub mieszanego skórno-kostnego:

1. Perełki kleju wsypujemy do pojemnika/kubka i zalewamy zimną wodą, tak jak byśmy chcieli namoczyć kasze lub ryż (wody wlewamy tyle, by zakryła klej – zazwyczaj jest to proporcja 1:1). Odstawiamy na ok 2 godziny w czasie których twarde granulki kleju wchłoną wodę i napęcznieją. Raz na jakiś czas mieszamy, by klej się nie zbił.… Read the rest

czytaj dalej...

Wstawki z forniru, czyli uzupełnianie ubytków okleiny w meblu (cz.1)

Paski forniru na cardze czy rantach, zasłaniające drewno konstrukcyjne, są zazwyczaj elementem, który najczęściej się odkleja i ulega wyszczypaniom w trakcie użytkowania mebla. Tak też się i stało w moim art-decowskim krześle, które pokryte w całości charakterystycznym dla tego stylu fornirem orzechowym, uległo małemu uszkodzeniu.

Naprawa takiego ubytku nie powinna sprawić nam kłopotu. Jeśli jest niewielki to możemy próbować go zasłonić odpowiednią szpachlówką/kitem do drewna (szpachlowanie), przy większych uszkodzeniach powinniśmy już jednak zrobić odpowiednią wstawkę z kawałka forniru, która (w odróżnieniu od szpachli) ładnie skomponuje się z całością i nie będzie rzucać się w oczy.Ostatnio zaktualizowane21

Pierwszym krokiem przed przystąpieniem do prac jest określenie rodzaju forniru jakim jest pokryty nasz mebel. Rozpoznanie gatunku drewna pozwoli na dobranie kawałka forniru z odpowiednim wzorem i kolorem, ten bowiem powinien być jak najbardziej zbliżony do oryginalnego. Jeśli mamy wątpliwości co do gatunku, najlepiej jest się skonsultować z fachowcem w stolarni/sklepie, w którym będziemy zaopatrywać się w odpowiednie materiały, czyli klej i fornir (najlepiej jest zrobić zdjęcie mebla lub jeśli składa się z elementów to zabrać ze sobą jeden np szufladkę).… Read the rest

czytaj dalej...