Starych mebli czar ®

blog o meblach dawnych i ich renowacji

Politura szelakowa – przygotowanie

Politurowanie to jedna z wielu technik wykańczania drewna, kojarzona głównie ze stylowymi meblami dawnymi, meblami z minionych epok. Polega na wielokrotnym nakładaniu na powierzchnię drewna roztworu politury, czyli płatków szelaku rozpuszczonych w wysokoprocentowym, czystym alkoholu. Politurowanie jest sztuką szlachetną i bardzo cenioną, bo wykonywaną od wielu już pokoleń niezmiennie według tych samych zasad – od początku do końca wyłącznie ręcznie.

Politura nakładana tamponem ma bardzo wysoką jakość. Nadaje powierzchni drewna niezwykle gładkie, efektowne wykończenie z wysokim połyskiem (z racji swojej żywiczności przy okazji szlachetnie je konserwuje), wydobywając jednocześnie piękno usłojenia i naturalną barwę. Nakładanie politury to jednak cała nauka i wiele godzin praktyki. Dobre i poprawne położenie politury na wysoki połysk wymaga wprawy i znajomości tematu.

W stolarstwie europejskim technika politurowania znana jest od końca XVI wieku, kiedy to zaczęto sprowadzać z Indii podstawowy składnik politury – szelak (choć jeszcze w XVIII wieku meble były głównie olejowane/pokostowane i woskowane). Od tego czasu politura stała się niezastąpioną częścią procesu wytwarzania mebli stylowych oraz ich późniejszej renowacji. Swoją największą popularność zdobyła na początku XIX wieku, (przyjmuje się, że od 1820 roku) kiedy to stolarze/ebeniści zaczęli właśnie tą techniką wykańczać meble stylowe. Od zawsze należała do towarów luksusowych i nigdy nie była tanim produktem, stąd też, z racji swojej ceny, była zarezerwowana przede wszystkim dla stolarzy miejskich i większych manufaktur meblowych.

Do politury stosowanej przy wykańczaniu powierzchni mebli używane są cztery podstawowe barwy szelaku, występujące w wersji czystej, pozbawionej nadmiaru naturalnego wosku tzw. szelak odwoskowiony lub naturalnej z woskiem tzw. szelak nieodwoskowiony.

Rodzaje szelaku z uwagi na ich barwę:

  • sonne nazywany bielonym* – praktycznie bezbarwny, o słomkowych płatkach, najwyżej ceniony
  • lemon – płatki o żółtawym odcieniu, najczęściej wybierany i kupowany
  • orange – ciemniejszy, pomarańczowy odcień – obok szelaku lemon najbardziej popularny
  • rubin – rubinowo-bordowa barwa płatków

* w sklepach konserwatorskich można jeszcze spotkać szelak wybielony chlorem, który będzie miał najczystszą i najjaśniejszą barwę po rozpuszczeniu w alkoholu, bo pozbawiony jest praktycznie w całości naturalnego żółtego pigmentu.

Mając to na uwadze dodam jeszcze tylko, że w sklepach dla plastyków i konserwatorów wersja z woskiem (czyli szelak nieodwoskowiony) dostępny jest tylko w wersji lemon i orange. Trudno będzie nam go znaleźć w wersji bielonej czy rubinowej, bo ta oferowana jest przede wszystkim w wersji oczyszczonej, czyli pozbawionej naturalnego wosku.

 szelak lemon (odwoskowiony)

 szelak bielony sonne (odwoskowiony)

 szelak rubin odwoskowiony

*

Rozpoczynając swoją przygodę z politurowaniem warto zacząć od politury zrobionej z klasycznego szelaku lemon lub orange (tego nieoczyszczonego z wosku), bo ta dobrze się rozpuści i ładnie da się rozprowadzić na meblu. Choć politura taka będzie w barwie bardziej mętna i mniej przezroczysta (nie ma to jednak dużego wpływy na efekt końcowy, przynajmniej na początku naszych renowacyjno-politurowniczych prac), to i tak nie mając obok wsparcia osoby doświadczonej, warto zacząć właśnie od takiej. W miarę zdobywania doświadczenia (przy przynajmniej jednym zapoliturowanym meblu;) przejść dla porównania do tej czystszej, z szelaku odwoskowianego, podnosząc sobie poprzeczkę związaną z nauką politurowania.

 Politura bielona (z płatków sonne)

Tak jak wspomniałam, politura z szelaku odwoskowionego może być już trudniejsza w położeniu, bo będzie bardziej twarda i żywiczna, łatwiej więc o widoczne 'smugi’ z tamponu (pędzla mimo wszystko nie polecam, ew tylko do politurowania rzeźbień i zakamarków), ale nie zrażajmy się pierwszymi nie do końca idealnymi powłokami.

W sklepach dla konserwatorów można kupić już gotową politurę oznaczoną często procentami, które oznaczać będą jej stężenie i moc. W zależności od etapów politurowania używamy albo mocniejszej politury (wyższe procenty to zazwyczaj początek prac i gruntowanie mebla oraz zacieranie porów), albo słabszej, niższej procentowo już przy dokładaniu i wykańczaniu powierzchni*. To ważne by nie pracować tylko jednym stężeniem a politurując nawet prosty mebel dębowy pomagać sobie i rozrzedzać politurę do min. dwóch steżęń (dolewając odpowiednią dawkę alkoholu etylowego lub dedykowanego rozpuszczalnika do szelaku).

Z uwagi na to, że politura nie ma właściwości barwiących (wielokrotnie nakładana pieknie podbija tylko i ożywia naturalny czy bejcowany kolor mebla) przyjmuje się, że uniwersalnym szelakiem jest lemon, który sprawdzi się przy większości prac. Jeśli mebel nie jest zrobiony z wybitnie jasnego drewna, dodatkowo intarsjowanego czy inkrustowanego (tu zalecana jest politura bielona, bo w żaden sposób nie będzie zakłamywać barwy użytych gatunków drewna) czy wręcz odwrotnie – z ciemnego szlachetnego palisandru lub mahoniu piramidy (tu możemy użyć politury rubinowej, która jeszcze bardziej podbije barwę drewna) – to śmiało możemy używać do wykańczania mebla politury szelakowej lemon. Ważne tylko, by użyta politura miała odpowiednie stężenie do naszego etapu pracy. Lepiej bowiem popracować trochę dłużej i zapoliturować mebel słabszą politurą nie robiąc przy tym smug i pomazań, niż użyć zbyt gęstej i mocnej politury, która zamiast nadać szlachetności da nam efekt brzydkiego błyszczącego nalania.

Przepis na politurą szelakową (uniwersalny) –  przyjmuję proporcje ok 250g szelaku na litr alkoholu – potrzebny będzie:

    • szelak np.lemon lub orange nieodwoskowiony (który szybciej się rozpuści, bo jest miększy, możemy jednak w taki sam sposób rozpuścić płatki odwoskowione)
    • czysty alkohol etylowy vel rozpuszczalnik do szelaku min. 93-95%  – najlepszy będzie ten 99,9% – politura jest wtedy dużo czystsza i mocniejsza; w słabszym procentowo szelak może się po prostu zważyć i wszystko będzie do wyrzucenia (patrz ostatnie zdjęcia)
    • zakręcana szklana butelka lub słoik

IMG_8694-001

1. Wsypujemy płatki szelaku do szklanego słoika i zalewamy alkoholem w stosunku 1:4 (jedna porcja szelaku i cztery alkoholu); ew możemy zastosować proporcje 1:5, choć wtedy politura może być trochę za rzadka; lepiej jest zrobić gęściejszą i mocniejszą i wg potrzeb rozrzedzać ją sobie potem alkoholem w zależności od etapu politurowania (mocniejsza na początku, słabsza pod koniec).

Ostatnio zaktualizowane25Ostatnio zaktualizowane27

2. Zakręcamy słoik lub butelkę i odstawiamy w ciepłe, suche miejsce; od czasu do czasu mieszamy. Szelak lemon&orange nieodwoskowiony rozpuszcza się dość szybko (w odróżnieniu do odwoskowionego), po ok 60 min będziemy już mieli płynną postać, warto jednak zostawić wszystko, by się dobrze przegryzło jeszcze przez kilka godzin a najlepiej do następnego dnia. Płatki szelaku odwoskowionego będą już zdecydowanie bardziej twardsze i przez to trudniej będą się rozpuszczały; tu musimy się uzbroić w cierpliwości  i zostawić je zalane spirytusem na min.24-48h, pamiętając o przynajmniej kilkukrotnym zamieszaniu.

Ostatnio zaktualizowane24Ostatnio zaktualizowane28

3. Po wspomnianych kilku godzinach politura będzie gotowa, dobrze jednak gdy jeszcze odstoi sobie parę dni i nie będzie używana od razu po rozpuszczeniu. Jeśli będzie za gęsta (musi mieć formę płynną, jak zupa a nie jak krem), to dolewamy odrobinę spirytusu. Jeśli będzie za rzadka (kolor będzie blado pomarańczowy a płyn mocno wodnisty), to albo dosypujemy płatków  i znów odstawiamy na kilka godzin, albo przygotowujemy drugą politurę, już gęściejszą (czyli wsypujemy do słoika z alkoholem więcej płatków szelaku) i po rozpuszczeniu dolewamy ją do tej słabszej.

Ostatnio zaktualizowane26Ostatnio zaktualizowane29SONY DSC

Rozpuszczoną politurę przechowujemy w szczelnie zamkniętym słoju lub butelce, by alkohol nie odparowywał. Możemy dla pewności jeszcze tak przygotowaną, rozpuszczoną już politurę przelać przez sitko/filtr do kawy lub lakieru albo tkaninę (np. cienką pończochę), by ją dodatkowo oczyścić z nierozpuszczonych płatków czy innych niechcianych zanieczyszczeń. Politurę z płatków odwoskowionych rozpuszczamy tak samo.

 Politura z płatków wybielonych w trakcie rozpuszczania

Przepisy na stężenia politury stosowane podczas politurowania na wysoki połysk, z zacieraniem porów drewna, stosowanych w zależności od etapu prac / więcej →tu)

politura 14% = 0,5l alko + ok 70gr szelaku

politura 8% = 0,5l alko + ok 40gr szelaku

politura 4% = 0,5l alko + ok 20gr szelaku

Pamiętajmy:

  • warunkiem dobrego politurowania jest odpowiednia temperatura w pomieszczeniu, czyli ok 21-24 stopnie. Gdy będzie wilgotno i zimno politurowana powierzchnia zrobi się matowa i zsinieje, jeśli zaś w pomieszczeniu będzie za gorąco, to warstwy politury będą się kleić (alkohol będzie za szybko odparowywał) a powłoka nie będzie się utwardzać tylko będzie gumowata
  • ważna jest gęstość politury, tj ilośc płatków szelaku rozpuszczonych w spirytusie, którą dostosowujemy do: etapu politurowania, gatunku drewna, ale też i stylu mebla
  • istnieją przynajmniej dwie szkoły politurowania, gdzie w pierwszej gruntowanie robi się mocniejszą politurą (i daje się wtedy drewnu dobrze przeschnąć/nasycić, niektórzy politurują wtedy mebel pędzlem) a następnie przechodzi się do mniejszych stężeń i… na odwrót, czyli zaczyna się od słabszej politury, następnie pracuje się mocniejszym stężeniem przy zacieraniu porów (+/-14%) i kończy już tak jak powyżej słabszą politurą
  • każdy rzemieślnik vel konserwator ma wypracowaną swoją szkołę, własne przepisy i receptury na politurę, swoją technikę nakładania itd., warto o tym pamiętać

 

  • politura pozyskana z rozpuszczenia płatków szelaku w wysoko% alkoholu to podstawowy przepis; znane są receptury, gdzie oprócz szelaku dodaje się również inne naturalne żywice typu damara, sandarak, mastyks, kopal… ale też i np. kalafonię; dobrym przykładem jest politura z której korzystają np. lutnicy do politurowania instrumentów muzycznych  – tam skład jest przeważnie dużo bardziej bogatszy niż tylko płatki szelaku i alkohol

dla przykładu:

POLITURA FRANCUSKA
350 gr białego szelaku,
30 gr benzoesu
30 g żywicy sandarakowej
1 litr spirytusu denaturowanego 🙂

PŁYN DO ODŚWIEŻANIA POLITUROWANYCH MEBLI

1 część oleju lnianego połączona z 4-5 częściami terpentyny

  • niektórzy konserwatorzy dla uszlachetnienia politury dodatkową ją jeszcze rafinują pozbywając się z niej parafiny; dolewają do roztworu niewielką ilość benzyny lakowej – mieszankę taką (dobrze wymieszaną i wstrząśniętą) odstawiają na kilka dni w ciepłe miejsce; po tym czasie na górze słoja lub butelki oddzieli się warstwa parafiny wytrącona z politury, którą należy ostrożnie zebrać niczym niepożądane szumowiny z rosołu;)

 

**w sklepach dla konserwatorów można kupić dedykowany do politury rozpuszczalnik do szelaku, który jest zazwyczaj wyższy procentowo, bo zawiera 99% alkoholu etylowego.

szelak rubin odwoskowiony

  szelak tzw sonne / bielony odwoskowiony

 politura z szelaku rubin

A tak wygląda zważona politura, rozpuszczana w zbyt słabym % i zanieczyszczonym alkoholu etylowym / denaturacie

63 odpowiedzi

    1. Polecam! Takie podstawowe politurowanie nie jest wcale aż tak trudne, trzeba tylko przestrzegać kilku zasad, efekty są za to nieporównywalne:) politurowanie profesjonalne z polerowaniem, zacieraniem porów itd. faktycznie wymaga już większej wprawy, ale to już w dalszej kolejności, pozdrawiam!

  1. tak się czyta Twoje opisy z zapartym tchem i przegląda kolejne zdjęcia obserwując jednocześnie jakiego wyglądu nabierają rzeczy, które bierzesz w swoje ręce. Mistrzostwo świata, aż zachciało się wejść na strych i poszukać skarbów do renowacji 🙂

    1. Dziękuję:) cieszę się, że mimo, iż renowacja to głównie praca fizyczna (w pierwszym etapie z pewnością w sporej ilości kurzu;), potrafię nią 'zarazić’ także inne osoby:) czekam na relację jak będą szły ew prace przy rodzinnych mebelkach, pozdrawiam, Aneta

  2. A co sądzisz o gotowej politurze dostępnej w sklepach? Lepsza jest ta wykonana samemu czy jednak ta ze sklepu? Co się bardziej cenowo opłaca? Pozdrawiam 🙂

    1. Zdecydowanie nie jestem fanką gotowej politury. Najczęściej jest na bazie jakiś nieznanych mi rozpuszczalników i rzadko kiedy ma określoną % (moc) a to przy politurze jest bardzo istotne. Używam tylko i wyłącznie samodzielnie przygotowanej politury, wg potrzeb pod konkretny mebel i jego renowację.
      Jeśli nie mamy możliwości zrobienia takiej, to kupujmy politurę w dobrych sklepach dla konserwatorów (niektóre pracownie renowacji mebli rownież oferują gotową już politurę). Pozdrawiam:)

      1. W sklepie dla konserwatorów (tak sądzę) jest do wyboru politura lemon z woskiem 15% i politura lemon z woskiem 30%, która będzie lepsza dla początkującej osoby do politurowania drewnianej ramy od lustra?

      2. Dzień dobry. Takie pytanie mam… czy roztwor np 14% politury robi Pani rozpuszczajac 140g w 1l alko czy tez roztwor powinien byc wagowy czyli 140g w 1 kg calego roztworu??

  3. Otwieram się na wykorzystanie szelaku (dzięki temu Panu: https://paulsellers.com/) w swoich amatorskich pracach. Jak dotąd wykańczałem swoje dzieła olejem i było ok. U Pani widzę powiązanie tych dwóch sposobów, co mnie cieszy, ale mam wątpliwości o których rozwianie bym prosił.

    Stosuje Pani przed politurą warstwę oleju lnianego lub wazelinowego (?). Gdybym się zdecydował na ten sam zabieg to jakim olejem lnianym mam się posłużyć? Czy to ma być olej lniany gotowany, np taki: http://tinyurl.com/pd324wq ?

    Pozdrawiam
    P.

    1. Witam,
      Niestety nie używałam tego oleju, więc ciężko mi powiedzieć jaką ma strukturę i jak się zachowa na nim politura; dla pewności zostałbym przy klasycznym oleju wazelinowym jak do konserwacji maszyn np do szycia – często tak własnie ma wpisane w nazwie. Taki będzie bezpieczniejszy i dobrze połączy się z olejem – jeśli oczywiście stosujemy go na surowe drewno celem podkreślenia usłojenia i wydobycia koloru drewna. Przy profesjonalnym politurowaniu już natomiast, na etapie polerowania, używamy innego oleju specjalnie dedykowanego do politury i politurowania (zazwyczaj po zacieraniu porów); taki kupimy w sklepie dla konserwatorów i plastyków (najczęściej jest to włoski produkt o żółtej lub rubinowej barwie),
      Pozdrawiam,
      Aneta

    1. Witam,
      Są rożne metody w zalezności od tego jak zachowany jest mebel i z jakiego materiału jest zrobiony (lite drewno czy okleinowane). Jeśli chcemy zachować trochę starej patyny bez czyszczenia drewna do surowego to możemy posłużyć sie gotowym żelem do usuwania starych powłok i wełną stalową. Jeśli mebel nosi poważniejsze uszkodzenia to stara politurę wraz z wygładzeniem drewna (pozbywamy sie wtedy ew rys, mniejszych wgnieceń itd.) to możemy usunąć czyszcząc mebel papierem ściernym – ta metoda jest jedna bezpieczniejsza przy drewnie litym, gdzie nie będzie ryzyka przeszlifowania forniru zbyt ostrym papierem.
      Pozdrawiam, Aneta

  4. Witam Panią, i prosze o podpowiedz, otwórz przymierzam sie do odnowienia blatu maszyny do szycia. Mam banalne pytanie jaki szelak kupic z woskiem, czy
    odwoskowiony do uzycia Pani przepisu. ?
    Pozdrawiam,
    Sylwia K.

    1. Witam,
      Może lepiej zacząć od szelaku z woskiem, będzie troszkę miększy i łatwiej się taką politurę nakłada; politura z odwoskowionego szelaku będzie twardsza, bardziej 'żywiczna’ i przez to trochę trudniejsza do dobrego nałożenia. Jeśli ma już Pani doświadczenie z politurowaniem to jak najbardziej moze Pani użyć tej drugiej – będzie się ona tylko pewnie dłużej rozpuszczała od tej nie pozbawionej naturalnego wosku.
      Pozdrawiam,
      Aneta

      1. To ja jeszcze mam pytanie jakie są zalety szelaku odwoskowionego? Czy np. powłoka będzie bardziej trwała albo przejrzysta?

  5. Witam. Mam do zapoliturowania blat fornirowany orzechem włoskim. Orzech jest bielasty,chciałem zmienić jego kolor i tutaj mam pytanie. Czy odpowiedni kolor szelaku to docelowy kolor blatu, czy też trzeba blat najpierw zabejcować na wybrany kolor, a następnie przystąpić do politurowania.

    Grzegorz

    1. Witam, najpierw bym zabejcowała na docelowy kolor, sama politura bowiem nie ma właściwości barwiących i nie zmieni nam faktycznego koloru orzecha a jedynie go podkreśli i ociepli. Przy starym orzechu sama politura wystarcza by wyciągnąć ciepły kolor, przy nowym najczęściej trzeba najpierw drewno pobejcować, by przełamać blado-zielonkawy odcień,
      pozdrawiam,
      Aneta

      1. Witam. Bardzo dziękuję za odpowiedź. Ciekawy i solidnie prowadzony blog, gratulacje i wszystkiego najlepszego. Grzegorz.

  6. Witam, mam pytanie, już raz bawiłem się politurą na odnawianej komodzie, wprawy było mało politura odwoskowiona, a efekt powalający, fakt trzeba dość sprawnie to kłaść 😉 teraz chce się wziasc za kredens, dość duży, jeszcze nie wiem jakiej użyje politury, i tu pojawia się zgryz, wcześniej uzywalem jednej politury, tej samej mocy, co jak czytam jeszcze bardziej utrudniało mi pracę, więc pytam, jeżeli zrobię politure wedle pani przepisu ile ona ma procent, i co zrobić by zmniejszyć moc, mieszać pół na pół ze spirytusem/alkoholem, czy uzyskuje się to w inny sposób? Pozdrawiam Mateusz 😉

    1. Witam,
      Wszystko zależy jak przeprowadzi Pan proces politurowania, tj czy drewno bedzie wymagało zacierania porów czy nie. Jesli zacieranie porów to przyda się z pewnością słabsza politura, która na tym etapie nie narobi Panu śladów, kółek czy przypaleń. Z przepisu jaki podałam najlepiej jest zrobić sobie jeszcze dwa dodatkowe stężenia, czyli mieć mocną (bazę z przepisu), słabszą (dolać do bazy ok 1/3 obj. spirytusu) i najsłabszą (dolać bazy ok 3/4 spirytusu). Generalnie nie mierzę % politury, więc nie podpowiem jakie mam mieć konkretnie stężenie (podpowiedzią będzie kolor politury – mocna będzie ciemniejsza, najsłabsza bardzo jasna i wodnista). Co politurownik to inna technika i metoda pracy:) Zaczynamy z pewnością od mocniejszej a kończymy b.rzadką (praktycznie czystym alkoholem). To doświadczenie pomaga dobierać odpowiednią moc politury do konkretnego mebla, drewna/okleiny i etapu samego politurowania. Może Pan jednka zakupić w dobrym sklepie gotowe już politury, które faktycznie będą miały oznaczenia procentowe i ułatwią pracę.
      Pozdrawiam, Aneta

  7. Witam. Ja w troche innym temacie. Kopiuje ikony i w ikonopisaniu szelak stosuje się do innych celów. Proszę tylko o informację – jeśli mam uzyskać szelak 15%, to znaczy, ze mam objętościowo 15 porcji płatków szelaku rozpuścić w 85 porcjach spirysusu ?

    1. Witam,
      Generalnie stosuje się własnie takie proporcje, czyli np 850ml alkoholu i 150g szelaku; wszystko jednak tak naprawdę zależy od rodzaju szelaku i jego jakości (przeważnie politurownicy robili politurę 'na oko’ nie trzymając się konkretnych proporcji,
      Pozdrawiam,
      Aneta

  8. Witam. Niestety nie mam jeszcze doświadczenia z politurą. Chciałbym zastosować szelak do wypełniania pęknięć w drewnie. Coś na kształt japońskiej metody naprawy ceramiki Kintsugi. Czy mocny odwoskowiony szelak się nada do tego celu, jakiej mocy powinna być politura żeby uzyskała efekt żywicy?

    Wiem że w takim celu dobrze sprawdza się żywica poliestrowa z pigmentem jednak zależy mi na naturalnym środku jednocześnie chciałbym uzyskać efekt jednolitości drewna. Czy do politury można stosować pigmenty?

    Z góry dziękuję za odpowiedź.
    Michał

    1. Witam
      Może coś pomogę. Sam szelak nie nadaje się za bardzo do uzupełnień. Nawet po rozpuszczeniu i zagęszczeniu poprzez odparowanie spirytusu zachowuje się bardziej jak galareta niż lejąca żywica. Do uzupełnień ubytków lepiej stosować gotowe pałeczki szelakowe. Nie jest to sam szelak, ale z dodatkiem wosku i pigmentów, oraz czasami innych żywic np. kalafonii. Roztapia sie zwykła lutownicą nad miejscem które ma być wypełnione, a potem delikanie zeszlifowuje naddatek. Znalazłem dla przykładu sklep http://www.domex.sklep.pl/index.php?a=opis&k=&id=299

      Ja pałeczek nie kupuję. Robię sobie w miarę potrzeb właśnie z podanych składników, które po prostu trzeba stopić razem , dokładnie wymieszać i odlać do jakiejś foremki

      pozdrawiam (również gospodynię bloga)

    1. Witam,
      politura, czyli mówiąc w dużym uproszczeniu 'dawny naturalny lakier’, stosowana była i jest na niemal wszystkie rodzaje powierzchni – od surowego drewna (lite, sklejka, płyta stolarska), po okleinowane (fornirowane), intarsjowane, inkrustowane czy bejcowane. Jedyny wyjątek to drewno zawoskowane, które stanowi już wykończenie samo w sobie i na wosk politury nie położymy
      pozdrawiam,
      Aneta

  9. Dzień dobry,
    czy olej kładziemy przed zacieraniem porów czy po ? Czy przed politurowaniem do zaolejowania mebla można użyć zamiast oleju wazelinowego , oleju włoskiego, żółtego, o którym Pani pisze wyżej, że używa na etapie polerowania ? Zawsze Pani kładzie olej przed politurą na orzech ?
    No i pytanie o procenty. Przy blacie fornirowanym orzechem na etapie gruntowania od jakiego stężenia zacząć ? i ile warstw należy nałożyć ? Czy w tym etapie kładzie sie trochę oleju do lepszego poślizgu tamopnu ? Czy po każdej warstwie trzeba robić przerwy i jak długie? Po etapie gruntowania jakie stężenie politury kładziemy, ile średnio warstw , do jakiego efektu i czy z przerwami ? No i co po 2gim etapie?-polerowanie?-na czym polega ?

    1. Dzień dobry,
      – olej, który ma wspomagać dokładanie politury kładziemy (kilka kropel) najlepiej po zatarciu porów;
      – z reguły używam do gruntowania oleju wazelinowego – ten do politurowania jest wg mnie za ciężki;
      – to czy położymy olej to jest nasza indywidualna decyzja, nie jest to obowiązkowa czynność przy renowacji; olej pomaga wydobyć intensywniejszy kolor i charakterystyczne usłojenie, ale konieczny nie jest, bo politura i tak to pokaże;
      – politurowanie zaczynamy zawsze od mocniejszego stężenia a kończymy na najsłabszym, czyli na politurze określonej najniższym procentem a końcowe ruchy tamponem często tylko czystym alkoholem;
      – nie ma reguły ile warstw politury trzeba nałożyć, te są z resztą nie policzalne; określamy wzrokowo jak powierzchnia wygląda i czy trzeba jeszcze politury dokładać, by wyciągać głębię połysku i tworzyć trwałą powłokę;
      – z olejem wspomagającym politurowanie trzeba bardzo ostrożnie, by politurowana powierzchnia nie była zbyt zatłuszczona, będzie to bowiem miało wpływ na finalną czystość politury (powłoka od nadmiaru oleju może stać się mętna) a i samo pozbycie się tłustych smug na koniec pracy będzie kłopotliwe;
      – nie robi się przerw po każdej warstwie, bo ta, tak jak wspomniałam, nie jest policzalna z racji wykonywania wielu płynnych ruchów tamponem; nakładanie politury robi się z wyczuciem, dając czas by alkohol mógł odparować; pracuje się etapami w zależności od wielkości powierzchni; przestoje są bardzo ważne, politura musi mieć czas by przeschnąć i się w jakim stopniu utwardzić zanim zaczniemy dokładać jej dalej, ale nie jest też tak, że robi się dwa, trzy pociągnięcia tamponem i robi się przerwę;
      – polerowanie polega na dokładaniu politury (już coraz słabszej i coraz suchszym tamponem) i na automatycznym spalaniu oleju, który pomagał nam na wcześniejszym etapie; pod wpływem polerowania wyciągamy połysk, który był 'ukryty’ pod zatłuszczoną od oleju powierzchnią

      pozdrawiam,
      Aneta

      1. Dziękuję Pani Anno. Nie mogłam odnaleźć wpisu. Czyli zacieramy pory na „suchym” drewnie ? – wyszlifowanym, oczyszczonym i dopiero potem olejujemy albo od razu kładziemy politurę > Po zakończeniu jednego etapu z politurowaniem można od razu kłaść wyższe stężenie politury ?
        A co do oleju to dopytywałam bo zaolejowałam orzechowy blat właśnie tym włoskim olejem i wyszły mi białe kropki więc zrezygnowałam z politurowania bo bałam się, że jeszcze politura je podkreśli. Blat był bdb wyszlifowany więc nie wiem co się stało, że już na zwykłym etapie olejowania klapa. Udało mi się nieco te plamki zlikwidować szlifując cały blat papierem 200 gr i tak zostawiłam. Nie jest źle ale był ambitny plan politurowania. Teraz chcę spróbować z innym meblem. Pozdrawiam.

        1. Mam zamiar odświeżyć stary politurowany mebel. Zainteresował mnie PŁYN DO ODŚWIEŻANIA POLITUROWANYCH MEBL. Jak go stosujemy? Kiedy już przetrę tą mieszaniną mebel, to wycieram ew nadmiar i pozostawiam do wywietrzenia czy może coś jeszcze należy zrobić? Pozdrawiam!!!

  10. Podziękowania za tyle wskazówek, chociaż.. gdy po pniaczku mam kształt potem dłuto papier ścierny polerka szmatka.. i mój ukochany moment – olejowanie.. i tu ściana której nie mogę przejść wykończenie. Chyba nie każdy ma ten dar. 🙂 Lakiery bejce… co wybrać jak nakładac.. nawet przymierzałem się do robienia pokostu ale trudno o składniki. oczywiście nie proszę tu o porady tylko to moje takie refleksje z faktu podziękowań.Kupiłem w zeszłym roku płatki szelaku i alkohol i na dniach spróbuję zrobić 1 test ale mnie to przeraża. Nie mniej dobrze tu zaglądać to daje odwagi 🙂 pozdrawiam p.

  11. Dzień Dobry, skleiłem pęknięty blat stolika, i mam kłopot z położeniem politury. Robię to już trzeci raz i zawsze pozostaje porowate klejone miejsce wraz z centymetrowym otoczeniem lewym i prawym. mam wrażenie, że czyszczę je dokładnie papierem ściernym 150 – 200, ale efekt się powtarza. Co robię żle ?
    Pozdrawiam RD

  12. Dzień dobry,
    mam już pewną wprawę w politurowaniu. A chciałabym zmierzyć się z położeniem czarnej politury. Wiem, że nie jest to łatwe, ale chciałabym się nauczyć. Gdzie mogę znaleźć instrukcje? Czy mogłaby Pani pomóc?
    Dziękuję i pozdrawiam,
    Magda

  13. Witam gdzieś słyszałem że przy użyciu szelaku można zakonserwować przedmioty z mosiądzu i aluminium czy to prawda i czy stosować gotowy produkt czy raczej coś samemu upichcić,pozdrawiam

  14. Witam, ja boryka się z problemem politurowanie radia Pionier 6161. Politura wyszła za ciemna i chciał bym teraz tylko nablyszczac powierzchnię. W jakich proporcjach mam rozrobi Politurę że spirytusem dodam, że politura jest12%

  15. Witam,
    Dziękuję za Pani wpisy, są mi bardzo przydatne bo właśnie zamierzam odnowić stary stolik z PRL z fornirem lakierowany chemoutwardzalnym lakierem.
    Chciałem zapoliturować go i chciałem zapytać jak mogę ochronić politurę na tym stoliku który będzie służył do picia kawy i herbaty. Czy mogę zawoskować politurę bezbarwnym woskiem czy są inne sposoby ?

    Pięknie dziękuję.

    1. Dzień dobry,
      niestety politury nie da się niczym dodatkowo zabezpieczyć – sama z siebie stanowi wykończenie i wosk nie stworzy dodatkowego filtru ochronnego; pomocne będzie stosowanie podkładek pod gorące czy alkohol i politura nie będzie się uszkadzać:)
      pozdrawiam,
      Aneta

      1. Dziękuję za informację, sprawdzę ten rodzaj politury; obawiam się jednak, że klasyczne zapolerowanie powierzchni mebla (zatarcie porów i uzyskanie lustrzanego połysku), może być trudne takim właśnie produktem (zwłaszcza jak producent nie zaleca używania oleju w trakcie prac)
        pozdrawiam,
        Aneta

    1. Dzień dobry,
      proszę może zapytać w sklepie dla plastyków i konserwatorów Arte-Metal przy ul.Długiej w Warszawie
      pozdrawiam,
      Aneta

  16. Witam, mam do odnowienia szafę biblioteczną. Chciałabym ją wykończyć politurą szelakową w efekcie półmatu. Wcześniej kończyłam meble metodą uzyskania lustra. W tym meblu bardziej właściwy byłby półmat. Jak uzyskać taki efekt? Pozdrawiam, Beata

  17. Witam. Chciałbym odnowić stół wykończony politurą. Czy wystarczy delikatnie wyszlifować powierzchnię papierem ściernym np. nr. 500 i położyć nowe warstwy politury? Czy usunąć starą politurę i położyć nową od początku? Będę bardzo wdzięczny za pomoc.
    Pozdrawiam

    1. Jeśli politura na stole jest w miarę dobrym stanie to można zrobić tak jak pan pisze – przeszlifować i dołożyć nowe warstwy

  18. Dzień dobry,

    a czy spotkała się Pani z problemem nieschnącej i miękiej politury? Właśnie jestem na etapie wykańczania szafy politurą i po 4 dniach mogę w niej zrobić odcisk palcem. Jest po prostu miękka. Co można z tym zrobić. Mi już skończyły się pomysły 🙁
    Pozdrawiam

    1. Dzień dobry,
      przyczyn może być kilka: za szybko położona politura i zbyt gęsta, przez to poszczególne warstwy dobrze między sobą nie wysychają/nie utwardzają się i finalnie powoirzchnia jest gumowata; kłopot może być też w samej jakości politury – jeśli płatki są z serii 'z woskiem’ i dodatkowo jeszcze zanieczyszczone a finalnie rozpuszczone w nisko% alkoholu (poniżej 90%) to efekt miękkości może być zauważalny
      pozdrawiam,
      Aneta

    2. Dzień Dobry
      Powodów może być kilka – zbyt wysoka temperatura w pomieszczeniu , złej jakości szelak, spirytus nietrzymający procentów. Zasadniczo radziłabym zmyć kilka warstw politury i zacząć jeszcze raz nakładanie .
      pozdrawiam
      Aneta

  19. Dzień dobry ,
    przez przypadek trafił do mnie stary kufer i postanowiłem się zaangażować w jego odnowienie .
    Jednak oryginalny kolor płótna , którym jest pokryty czyli brąz jest specyficzny .
    Czy płótno to można w jakiś sposób przyciemnić by nie zniszczyć kufra np jakąś bejcą .
    Zależy mi na kolorze ciemnym lub nawet czarnym z jasnymi listewkami i okuciami.
    Może zna Pani jakiś specyfik 🙂

    Pozdrawiam
    Tomek

    1. Dzień dobry,
      płotno na takich walizach jest zazwyczaj dobrze zaimpregnowane i klasyczna bejca wodna może się nie przyjąć, należałoby więc sięgnąć po spirytusową czy nitro (uwaga tylko, bo obie mogą zbyt agresywnie barwić materiał). Pobejcowane powierzchnie należy jeszcze dodatkowo zabezpieczyć woskiem, lakierem lub politurą. Może Pan też spróbować – robiąc najpierw test tak jak przy wspomnianym powyżej bejcowaniu – przyciemnić powierzchnię samym woskiem (pastą woskową) z dodatkową porcją pigmentu (tan aplikujemy do wosku sami, produkty do kupienia są w sklepach dla plastyków i konserwatorów). Ew można też probować użyć gotowego olejowosku w ciemnym kolorze, bo ten całkiem dobrze rozprowadza się na takich powierzchniach i daje efekt dwa w jednym, kolor i wykończenie.
      pozdrawiam,
      Aneta

  20. Na meblu (okleina dębowa), który chcę wykończyć politurą są mniejsze i większe ubytki. Większe pewnie potraktuję szpachlą (rysy i małe ubytki na krawędziach) więc z tym pewnie problemu nie będzie, ale chciałam też niektóre wypełnić woskiem w pałeczkach (np. dziurki po kołatku) – teraz pytanie czy politura będzie się dała w tych miejscach nałożyć, nie będzie się rozmazywać? Czy lepiej już wszystko potraktować szpachlą? P.S. super blog! Dziękuję, że dzielisz się wiedzą z laikami 😀

    1. Dzień Dobry, i przy szpachli i przy pałeczkach woskowych nie powinno być problemu z nakładaniem politury. Proszę tylko dokładnie zmatowić powierzchnię drobnym papierem ściernym i na pewno się uda. pozdrawiam
      Aneta

  21. Politurowanie gitary ze sklejki?
    Mam giarę elektryczną (Epiphone casino) wykonanę ze sklejki konowej. Obecnie polakierowana jest lakierem poliuratenowym (grybu, który ogranocza wibracje instrumentu). Chciałbym zdjąć lakier poli, a natępnie położyć politurę. Czy taki proces przy sklejce jest możliwy?

  22. Dzień Dobry,
    Cieszę się, że trafiłem na tę stronę, można poznać cały proces.
    Chcę wykonać pierwszy projekt politurowania obudowy gramofonu. Mieszkam w UK i mam problem ze zdobyciem wysokoprocentowego alkoholu etylowego. Czy można użyć alkoholu izopropylowego 99,9% a jeśli tak, to czy w jakikolwiek sposób zmienia to sam proces politurowania?
    Pozdrawiam

  23. Dzień dobry,
    kupiłem zegar kominkowy „francuz”. Jest czarny z wstawkami z piaskowca. Czerń jest matowa (ktoś próbował czyścić?). Obecnie wszystkie powierzchnie drewniane (czarne) oczyściłem denaturatem. Chce położyć politurę. Spróbowałem u podstawy i wyszło fantastycznie. Moje pytanie tyczy:
    Czy faktycznie ten zegar powinienem „potraktować” politurą (czarny), czy jest jakiś inny sposób?
    Pozdrawiam

    1. Dzień dobry,
      jeśli chcemy nasycić jeszcze czerń i ją pogłębić to można użyć do pierwszych pociągnięć czarnej politury a potem przejść na klasyczną. Jeśli zaś czarne wybarwienie jest równe, nie ma przetarć czy przebić a klasyczna politura ładnie je podbija i ożywia to jak najbardziej można zostać przy takiej i taką właśnie zapoliturować drewniane elementy, bez posiłkowania się czarną wersją
      pozdrawiam,
      Aneta

    1. Dzień dobry,
      jeśli szklany słój czy butelka jest dobrze zakręcona/zabezpieczona to taka politura nie ma konkretnego terminu ważności
      pozdrawiam,
      Aneta

  24. Witam. Po przeczytaniu całego artykułu i komentarzy nadal nie wiem jakiej politury mam użyć.
    Mam ponad stuletnią szafę. Jeszcze 40 lat temu błyszczała tak że miałam wrażenie lustra .teraz już nie ma takiego połysku

  25. Dzień Dobry. Bęďąc na targach DREMA w Poznaniu ,napotkałem stoisko prezentujące metody konserwacji i renowacji starych mebli,między innymi politurowanie.Powiedziano mi że do politurowania stosują nasycenie powierzchni ,przed położeniem politury olej rycynowy ,robią to na 12 godzin przed politurowanie.Proszę o opinię na ten temat,Nie próbowałem tego robić. Pozdrawiam!.

    1. Dzień dobry, co do użycia oleju przed politurowaniem to są dwie szkoły, jedni używają i sobie chwalą a inni nie używają i też są zadowoleni. Ten temat jest omawiany szerzej na warsztatach z politurowania w naszej pracowni a ponieważ jest on dość obszerny to nie podejmuję się streścić go nawet w kilku zdaniach. Pozdrawiam aneta

Skomentuj Sylwia k. Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *