Jedna z najstarszych a zarazem najprostszych metod szpachlowania jakiej używali kiedyś stolarze meblowi. Przydatna na przy każdej niemal renowacji, zwłaszcza gdy czyścimy drewno do surowego ze starych powłok. Wystarczy bowiem zmieszać pył drzewny (najlepiej z drewna jakie będziemy uzupełniać) z klejem stolarskim. Sam pył uzyskamy przy szlifowaniu i czyszczeniu drewna papierem lub szlifierką (zazwyczaj jest go na tym etapie całe mnóstwo…:)
Najlepiej zebrać go wtedy na czystą kartkę czy deseczkę, ew oczyścić z kawałków drzazg czy innych śmieci (powinien mieć konsystencję mąki) i połączyć z którymś ze stolarskich klei np.:
– glutynowym – skórno-kostnym tzw. perełką – dodatek tego kleju gwarantuje dobrą przyczepność i sprężystość
– lub polioctanowinylowym tzw. stolarskim białym typu Rakol/Patex/Kleberit (ew Wikol), który jest zdecydowanie bardziej dostępny i w odróżnieniu od perełki nie wymaga wcześniejszego przygotowania (kupujemy gotowy już produkt)
Tak przygotowaną szpachlę możemy jeszcze w razie potrzeby dobarwić bejcą w proszku lub skoncentrowaną w płynie (bo po wyschnięciu sama masa będzie jaśniejsza), ew innym pigmentem np do farb firmy Śnieżka i po dokładnym wymieszaniu szpachelką lub nożem aplikować w szczeliny i ubytki.
Niewątpliwą zaletą takiej domowej szpachli jest jej naturalny kolor spójny z kolorem drewna mebla który odnawiamy (szpachla przejmuje barwę pyłu), szybkość i łatwość jej wykonania oraz oszczędność (bez konieczności kupowania dodatkowych składników możemy mieć jej spore ilości.). Z uwagi na domieszkę kleju szpachla bardzo dobrze wiąże i wzmacnia elementy konstrukcyjne naruszone przez drewnojady. Masa taka po wyschnięciu jest jednak dość twarda i trudna w obróbce, do tego mało estetyczna, nie do wszystkich mebli i elementów się zatem nadaje, należy mieć to na uwadze. Doskonale sprawdza się w uzupełnianiu ubytków w częściach mniej widocznych, nie wymagających idealnego wykończenia i spolerowania typu plecy, denka, boki szuflad, elementy wewnętrzne czy inne duże płaszczyzny.
Szerokopojęty temat renowacji dawnych mebli budzi często różne ‚kontrowersje’. Jednym ze szczegółów prac jest właśnie używanie szpachli vel kitu do drewna (z rozróżnieniem nazewnictwa jako oddzielnych produktów, ale to było kiedyś;). Ja używam masy szpachlowej/kitu do wypełniania i ukrywania drobnych, małych otworów oraz innych niewielkich uszkodzeń powierzchni mebla (ślady po gwoździach, wgnieceniach czy po żerowaniu szkodników).
Pożądaną alternatywą dla szpachli, wybieraną zawsze w pierwszej kolejności jest wypełnienie drewna drewnem. To jest uzupełnienie ubytku:
wstawką z masywu, czyli litego drewna (tzw flek)
wstawką z okleiny tj z forniru lub obłogu
ew wypełnienie pałeczką szelakową lub woskową (twardą)
Nie zawsze jednak jest to możliwe, dlatego pomocna bywa szpachla. Ta musi być dobrej jakości (mało kurczliwa i drobnoziarnista), mieć odpowiedni kolor/barwę i być stosowana do naprawdę niewielkich braków.
Wybór tej odpowiedniej jest zawsze indywidualną sprawą każdego renowatora. Bo ilu specjalistów, tyle przepisów i zaleceń (kity klejowe/szelakowe/pokostowe/nitro itd).
Ja najczęściej stosuję szpachlówki akrylowe i acetonowe (od Arte Metal Style Polska, dobrze sprawdzają mi się pracy też kity Borma Wachs, Tikurilla i Liberon). Opisanych powyżej, robionych na bazie kleju i trocin/pyłu unikam w widocznych, centralnych miejscach mebla. Są za mało estetyczne przy wykończeniu (z uwagi właśnie na użyty klej). Do pozostałych elementów mebla doskonale się sprawdzą.
21 Responses
No, nareszcie jakiś materiał…szkoda że taki krótki, ale jak zawsze niezmiernie pomocny 🙂
Kapitalny blog tak trzymać
Mój wypróbowany przepis na kit z kleju typu wikol
który dobrze się szlifuje:
Klej zmieszany z wodą w proporcji około 1:1
[im więcej wody tym kit bardziej miękki]
pył drzewny + kreda malarska np 1:1
[im więcej kredy tym kit robi się bardziej gładki]
Proporcje można zmieniać w trakcie mieszania.
Do barwienia używam pigmenty malarskie w płynie,
dostępne w każdym sklepie budowlanym,
Dzień dobry. Czy miejsca zaszpachlowane wikolem połączonym z pyłem drzewnym można pokryć bejcą/ politurą lub czymkolwiek innym, tak aby nie była widoczna szpachla? Czy może w takim przypadku sprawdzą się lepiej gotowe szpachle kupione w sklepie?
Dzień dobry,
chyba lepszym rozwiązaniem bedzie gotowa szpachla, w docelowym kolorze drewna jaki uzyskamy po renowacji (wykończeniu powierzchni). Samo dobarwianie, także tych gotowych szpachli, na późniejszym etapie bywa dość trudne. Te na bazie kleju praktycznie nie przyjmują barwnika (jeśli już to musi to być bardzo mocny pigment na bazie np alkoholu). Jesli już decydujemy się na szpachle z kleju i pyłu to powinniśmy ją zabarwić bejca już na etapie mieszania składników,
Pozdrawiam,
Aneta
Witam serdecznie i proszę o radę. Oczyściłam szafeczkę, na bokach ma niewielkie pęknięcia forniru. Mam zamiar uczyć się politurowania na tej szafeczce i mam problem jak zamaskować te pęknięcia. Szpachlą (kupną czy robioną)? czy np. pumeks z politurą „wejdzie” w te zagłębienia i je wypełni? Bardzo proszę o radę.
Pozdrawiam
Dzień dobry,
pod politurowanie powierzchnia powinna być jak najbardziej wygładzona i równa, wszelkie pęknięcia i ubytki warto więc najpierw poszpachlować; sam pumeks z politurą nie wypełni tego typu szczelin
pozdrawiam,
Aneta
Wspaniala witryna, gratulacje, dziekujemy
Pył drzewny najlepiej wymieszać z bejcy a potem mieszać z wikolem.Pozdrawiam
Lata temu, robiłem abażury z nici, oplatanej na balonie z piłki plażowej. Jako spoiwo stosowałem wikol, kolorystyke uzyskiwałem mieszając klej z farbą plakatówką. Może i do „domowej” szpachli by sie taki sposób przydał?
Witam, mam pytanie odnośnie szpachli i jak zachowuje się wosk na szpachli, czy bardzo podkreśli jej obecność? mam na widocznych płaszczyznach(front drzwi szafy)widoczne wgniotki które zaszpachlowałem i nie widać za bardzo, ale boję się że wosk podkreśli te miejsca…? czym to zretuszować? a drugie pytanie jak najlepiej wzmocnić miejsca zjedzone przez drewnojady i spruchniałe, z tym, że chcę jak najmniej fleków robić?
Dzień dobry,
miejsca osłabione przez drewnojady można wzmocnić wodą klejową (rozrzedzony klej glutynowy) lub zaaplikować specjalny płyn wiążący spenetrowane drewno – do kupienia w sklepach dla konserwatorów.
W kwestii szpachli to najmniej podbije ją wosk w paście, bo jest najmniej płynny, musimy się jednak liczyć, że z racji tego, że szpachlowane miejsce się natłuści, kolor szpachli będzie na pewno w jakimś stopniu widoczny. Jeśli szpachla jest zbyt jasna w stosunku do woskowanej części mebli, to można takie wypełnione miejsce delikatnie podbarwić – bejcą wodną lub flamastrem retuszerskim – a dopiero potem aplikować wosk. Pomocne jest zawsze wykonanie małej próbki na jakimś obcym lub niewidocznym kawałku drewna
pozdrawiam,
Aneta
A czym najlepiej wypełniać duże ubytki, nawet takie po kilka cm głębokości jeżeli nie zależy na maskowaniu a wręcz przeciwnie, chodzi o jakąś ciemną/czarną masę, która da się później szlifować?
Witam.
Mam do zaszpachlowania kilka dziór po gwoździach w dopiero co wyszlifowanych do surowego drzewa schodów.
Mam pył / spirytus 95% / szpachlę w proszku spirytusowa i klej wikol.
W jakiej kolejności mieszamy składniki.
I czy w pierwszej kolejności barwimy pył to czy czekamy aż alkohol wyparuje z pyłu czy mieszamy mokry pył z klejem.
Pozdrawiam
Witam.
Mam bardzo duży problem ze schodami sosnowymi które odnawiam w 100 letnim domu. Podstopnie są zżarte przez drewnojady i tu postanowiłem że zaszpachluje je na biało i tak pomaluję, ale co ze stopniami które też maja sporo śladów pogryzień i nie mówię tu tylko o dziurkach ale także o korytarzykach które te zwierzęta zrobiły. Mam pył drzewny po szlifowaniu podłóg i puszkę caponu którym robiłem szczeliny w podłogach, ale zmieszanie tego wygląda trochę jak płyta pilśniowa, a dodatkowo widać dalej zarysy tych kanalików i dziurek. Proszę o jakieś doradzenie co u użyć. Dodatkowo napisze że sosna była pomalowana jakąś okropną bordową farbą. Wszystko oszlifowałem do czystego drewna, ale kolor jej nie jest jednorodny, a szpachle sosnowe są bardzo jasne i robi to różnice. Może ma ktoś jakiś złoty środek. Pozdrawiam
Dzień Dobry
Generalnie ze schodami w których żerują ksylofagi byłabym bardzo ostrożna bo na zewnątrz mogą one wyglądać na „w porządku”, natomiast w środku może być cała sieć korytarzy które osłabią znacznie konstrukcję nośną. Radziłabym zwrócić się o pomoc do specjalisty.
pozdrawiam
Aneta
ps generalnie do wzmacniania drewna zmurszałego czy naruszonego przez szkodniki używa się żywicy Epidian 53 aktywowanej aktywatorem Z1. Jako wypełniacz i koloryzator możemy użyć ziemi okrzemkowej.
Witam. Na początku chciałbym serdecznie podziękować za tą wspaniałą witrynę. Mam jednak też pytanie: Czy klej wikolowy (dragon), zmieszany z pyłem drzewnym, da masę podobną przy obróbce do drewna? Z cienkiego pnia sosny robię kubek, ale przy wypalaniu wnętrza pękł mi na boku. po zaklejeniu będę chciał oczyścić go z węgla wewnątrz oraz polakierować na zewnątrz. Nie wiem też, czy lakierować wewnątrz, aby kubek był zdatny do użytku (picia z niego). Na pewno musiałbym coś z tym zrobić, ale czy lakier do drewna nie był by szkodliwy? Czy w takim wypadku istnieje jakiś zamiennik lakieru?
Dzień dobry! Właśnie mam kupiony Rakoll i pył drzewny. W jakich proporcjach go zmieszać do uzupełnienia szpar między deskami w podłodze pozdrawiam!
Dzień dobry,
tak jak wspominałam w wiadomości do szczelin w podłodze najlepiej użyć dedykowanego kitu/szpachli parkieciarskiej, która zapewni najlepszą elastyczność i będzie pracować razem z podłogą; co do samej szpachli na bazie pyłu to kleju powinno być niewiuele, tylko na potrzeby wymieszania spoiny, tak by nie zdominował on całości, bo wtedy będzie bardzo trudny do oboróbki
pozdrawiam,
Aneta
Dzień dobry,
Szukam dobrego forniru dębowego lub bukowego, chciałabym kupić kilka dużych liści do prób, ale we wszystkich sklepach internetowych znajduję oferty sprzedaży całych paczek. Czy zna Pani może sklep bardziej detaliczny pod tym względem? Dziękuję i pozdrawiam.
Dzień dobry,
w Zagłoba Drewno Egzotyczne powinna być możliwość zakupu dębiny na liście, kwestia samej szerokości liścia, bo z tym może być kłopot jeśli szukamy większych rozmiarów; z tych co ostatnio zakupiłam to max szer.liścia była ok 30cm. Ew można podpytać jeszcze Radomiu w Timber Poland
pozdrawiam,
Aneta