’Ludwiki’ – nazywane od imion panujących we Francji królów – to potoczne określenie stylów we wnętrzach i meblach od baroku po romantyzm (XVI w.-XIX w.). Często określane są stylami królewskimi lub pałacowymi. Mamy więc w sztuce trzech Ludwików i jednego Filipa: bardzo okazałego i wytwornego Ludwika XIV (wczesny barok), dekoracyjnego i subtelnego Ludwika XV (późny barok), prostego i lekkiego Ludwika XVI (klasycyzm) oraz eklektycznego Ludwika Filipa (romantyzm).
Styl Ludwika Filipa powrócił do rokoka, stąd też zamiennie określany jest stylem neorokokowym. Zaliczany jest do XIX-wiecznego historyzmu, czyli okresu w którym nawiązywano do dawnych epok. Nie jest więc sam w sobie nowym kierunkiem w sztuce, bo nie wprowadził nic innowacyjnego a jedynie odnowił stare i znane formy oraz wzorce.
Wytworzony pod wpływem gustów zamożnego francuskiego mieszczaństwa styl Ludwika Filipa cechowało upodobanie do komfortu i wygody, stąd też we wnętrzach pojawiło się dużo krzeseł, foteli, kanap, berżer, którym dodatkową wygodę zapewniły stosowane od 1828r. sprężyny. Meble tapicerowane były mocno profilowane, z oparciami w kształcie medalionów, ozdobione często ażurową koronką i wzniesione na charakterystycznych kanelowanych, giętych nogach. Całą stolarkę charakteryzowała falista i łukowata linia połączona z elementami rokoka, które zazwyczaj przykrywały elementy konstrukcyjne. Płaszczyzny były wygięte i esowate, naroża z licznymi ozdobami, gzymsami i abstrakcyjnymi ornamentami. Snycerka była bardziej łagodna a sama forma zdecydowanie mniej dopracowana niż w XVIII-wiecznych oryginałach, przez co meble w stylu Ludwika Filip mają często nieharmonijny i niespójny kształt.
We wnętrzach urządzanych w stylu Ludwika Filipa stosowano zdecydowanie więcej niż w biedermeierze czy klasycyzmie ozdób i detali. Były więc one bardziej przytulne i komfortowe, nie tracąc przy tym szyku i elegancji. Ściany wykładano kolorowymi tapetami, podłogi dekorowano dywanami a meble obijano modnymi tkaninami (rypsem, aksamitem, jedwabiem). Eksponowano książki, szkło i porcelanę, dlatego też olbrzymią popularnością cieszyły się w tamtym czasie przeszklone z trzech stron serwantki, biblioteczki czy dwukondygnacyjne witryny. Modne były też toaletki, niewielkie konsolki, niciaki i okrągłe stoliki.
Poza nielicznymi królewskimi manufakturami, w których stosowane jeszcze stare i szlachetne techniki stolarskie, meble w połowie XIX w. produkowano już przeważnie masowo. Były więc one często nie do końca przemyślane i dopracowane, ciężkie i masywne w proporcjach. Wykonywano je jednak ze szlachetnych gatunków drewna i ozdobnej okleiny: mahoniu, orzecha czy palisandru, których bogate w kolonie państwa zachodnie miały pod dostatkiem. Meble prezentowały się więc bogato i dostojnie.
Z uwagi na uniwersalność i wciąż modny charakter mebli ludwikowskich, egzemplarzy w stylu jest na rynku mnóstwo. I tych oryginalnych z epoki – klasycznych, stylowych i często (choć nie zawsze) dość drogich – dla miłośników i koneserów. I dla tych którzy wolą ich współczesne wersje – bardzo modne ostatnio designerskie projekty z plastiku, dobre henrykowskie kopie inspirowane czystym francuskim stylem pałacowym czy kiepskiej jakości holenderskie podróbki.
4 Responses
Przepiękne są te meble. Jesteśmy pod ich wielkim wrażeniem. Pozdrawiamy.:)
Stolik z lustrem prezentuje się wręcz fantastycznie.:)
Jestem fanatyczką mebli Ludwikowskich – są super! 🙂 Tyle lat, a one nadal mają rzesze zwolenników.
Meble francuskie z czasów ludwikowskich mają duszę, piękne antyki. alternatywą są stylizowane na tamte czasy meble pod indywidualne zamówienie z udziałem stolarza i tapicera.