Doskonały przykład jak nawet bardzo zniszczony blat można zrekonstruować.
Rozkładany stół w stylu eklektycznym z końca XIXw. w okleinie dębowej (blat i cargi) i drewnie dębowym (nogi i krzyżak). Blat stołu z dekoracyjnie ułożonym fornirem w ramkę, tzw. fryzem, ale niestety dość mocno zniszczony, z licznymi odparzeniami i ubytkami forniru. Co w takiej sytuacji?
Można poddać go bardzo gruntownej renowacji, próbować uzupełnić braki, porobić wstawki i podkleić bardzo licznie powstałe kisznery (czyli pęcherzyki z podniesionym fornirem), ale gwarancji co do pozytywnego efektu z pewnością nie będziemy mieli, bo pod bejcą, woskiem czy politurą uwidocznią się duże okaleczenia stołu. Nowe wstawki forniru – nawet dokładnie ułożone i dobrane pod kontem usłojenia – nie wpasują się idealnie i będą się wyróżniać.
Jeśli mebel nie jest obiektem muzealnym, nie przedstawia wartości historycznych, nie jest zdobiony intarsjami czy inkrustacjami (a w tym przypadku tak właśnie jest), a do tego jest wykonany z klasycznej okleiny dębowej (nie ze szlachetnego gatunku drewna typu mahoń, palisander czy heban), to nie ma sensu ratować bardzo zniszczonych fragmentów. Koszta wykonania całego elementu od nowa będą podobne do kosztów roboczogodzin jakie konserwator musiałby poświęć na reperowanie sprzętu. Nawet wiekowy mebel, zwłaszcza jadalniany stół, ma być sprzętem praktycznym, dlatego też lepiej jest zrobić cały blat od nowa i mieć gwarancję jego stabilności i funkcjonalności. Warunkiem fachowej renowacji mebla musi być jednak odwzorowanie blatu 1:1 z oryginałem. Finalnie stół (czy jakikolwiek inny mebel) musi mieć zachowany taki sam kształt, wymiar, oblistwowanie a przede wszystkim układ forniru na blacie, jak przed konserwacją. Oczywiście, zawsze jest lepiej gdy nasz mebel nie będzie nosił śladów współczesnych rekonstrukcji, ale w sytuacji gdy chcemy ratować nasz bardzo zniszczony 'zabytek’ wymiana większych elementów będzie niezbędna. Warto robić to przy pomocy profesjonalistów od renowacji mebli, w innym przypadku wiekowy mebel nie będzie niczym innym jak zniszczonym i bezwartościowym gratem.
3 Responses
🙂 właśnie tak jak Pani pisze. Niczym innym jak zniszczonym starym gratem. Czasem spotykam się z opiniami, że te wszystkie ubytki i brud w szczelinach to „piękna patyna”. No jakaż ona piękna?!I czy to aby na pewno patyna…
pozdrawiam
Dzisiaj nie produkują już takich mebli jak kiedyś. I nie chodzi mi tylko o wygląd, ale także o ich długowieczność. Doskonały przykład renowacji antyku.
Na stronie http://www.antykikrapkowice.pl/galeria/ znajdziecie galerię z antykami przed i po renowacji.
Dokladnie, dzisiaj to juz nie to samo co kiedys.
A wracajać do tematu artykułu to pieknie wykonana renowacja blatu, wyglada lepiej niz nowy.