Meble dawne to w dużej mierze meble pokryte fornirem. Absolutnie nie oznacza to, że są one gorsze jakościowo od tych wykonanych tylko i wyłącznie z litego drewna, wręcz odwrotnie. Meble fornirowane dzięki naturalnemu wzornictwu oklein są nie tylko niepowtarzalne i unikatowe, ale też mniej narażone na uszkodzenia wynikające z pracy drewna.
Pisząc o fornirowaniu dawnych mebli mam na myśli oryginalną i starą technikę, wykonywaną wyłącznie ręcznie (przekazywaną z pokolenia na pokolenie). Fornirowanie znane było już w Starożytności (np. meble egipskie) i choć od tego czasu zostało poddane wielu unowocześnieniom (współczesne fornirowanie dość mocno różni się od klasycznej technologi), to niekwestionowanie wykorzystywane jest do dnia dzisiejszego. Okleinowanie drewna składa się z kilku etapów, które postaram się w miarę czytelnie i zrozumiale opisać oraz zobrazować na przykładach przeprowadzanych renowacji. Sam proces okleinowania jest dość skomplikowany i czasochłonny, wymaga sporego doświadczenia stolarskiego i z pewnością jest trudny do wykonania w domowych warunkach.
Fornirowanie polega na pokryciu gorszego gatunkowo drewna fornirem, czyli cieniutkim arkuszem wyższego jakościowo drewna. Podstawowym materiałem konstrukcyjnym mebli dawnych była płyta złożona z poklejonych ze sobą kilku desek mniejszego formatu, wykonanych z drewna miękkiego (najczęściej sosny, brzozy, olchy, zdecydowanie rzadziej dębu), łatwego do obróbki (znana nam współcześnie płyta stolarska pojawiła się znacznie później), którą następnie oklejano wzorzystym fornirem, tak by mebel wyglądał ozdobniej i szlachetniej. By zapobiegać paczeniu i pękaniu 'pracującego’ drewna, deski łączono przeważnie prawymi stronami lub na przemian, co stanowiło przeciwwagę dla zafornirowanej strony (okleinowana strona pod wpływem siły kleju pręży do góry, wiec deska podkładowa odbija silę do wewnątrz). Czasem szkielet mebla pokrywany był najpierw okleiną podkładową tzw. 'ślepą’ zwaną blintem np. z topoli lub brzozy, układaną w poprzek w stosunku do właściwej okleiny (jako kontra) tworzącą dodatkowe zabezpieczenie.
Jeszcze rzadziej można się spotkać z podkładem w postaci cieniutkiej tkaniny np. surówki jedwabnej. Technikę z blintem spotkamy głównie w meblach z II połowy XIX i XXw., we wcześniejszych konstrukcjach używano bezpośrednio okleiny na deskę (była też ona grubsza). Fornirowano przeważnie płaskie powierzchnie (blaty biurek i stołów, boki i drzwi szaf, komód, fronty szuflad) oraz częściowo sprzęty do siedzenia (głównie krzesła i fotele). W zależności od okresu i stylu używano różnych gatunków okleiny (po tym możemy też określić czas powstania mebla). Do najbardziej popularnych należy orzech i mahoń, których istnieje dziesiątki rodzajów…
*używam terminów fornirowanie i okleinowanie do określenia tej samej czynności, czyli oklejania drewna; w fachowym terminarzu słowo fornirowanie oznacza bowiem też sam proces wytwarzania cienkich arkuszy z drewna służących właśnie jako okleiny;
5 Responses
I have learn a few excellent stuff here. Certainly value
bookmarking for revisiting. I wonder how much attempt you put to make this sort of wonderful informative website.
Gdzie można kupić fornir w ilościach niehurtowych, dla własnych potrzeb. Do odnowienia jednej szafki lub stołu? Czy jest możliwość zakupu ,,próbnika” ?
Dzień dobry, proszę szukać na Allegro, jest tam duży wybór fornirów. Pozdrawiam Aneta
Dzień dobry.
Pisze Pani o moczeniu forniru dzień wcześniej, chcę przykleić palisander na perełki a przy klejach glutenowych wystarczy zwilżać..
Czy zwilżanie wykonać np. gąbką zmoczoną, czy może zanużyć liście na krótko w wodzie? Na jak krótko?
Dzień dobry,
można probować zwilżyć, bez moczenia, bo nie o to chodzi, by liście okleiny były przemoczone. Zwilżanie czy zmoczenie okleiny ma za zadnie przede wszystkim wyprasować i uplastycznić 'pofalowane’ liście, by nie pękły nam przy dociskaniu do klejonej powierzchni. Dlatego przygotowuje się je umieszczając wilgotne miedzy np dwoma płytami na czas przeschnięcia. Jeśli okleina nie ma takich 'wad’ i poddaje się pod dociskiem, to jak najbardziej można ją tylko uplastycznić poprzez zwilżanie. Ważne by, tak jak wspomniałam, była ona na tyle plastyczna, by podczas rajbowania już kiedy zaaplikowany jest klej, poddawała się naszej pracy, pozwalała wycinać nadmiar kleju oraz powietrze i przylegała do klejonej powierzchni.
pozdrawiam,
Aneta