Fornirowanie – etapy prac
Fornirowanie, tak jak politurowanie, wymaga nie tylko wiedzy z zakresu samej renowacji mebli dawnych, ale przede wszystkim musi być wsparte dużym doświadczeniem i pełną znajomością dawnych technik stolarskich. Dwa przykłady: blat od rozkładanego dębowego stołu z okresu międzywojennego, który z uwagi na duże przetarcia i zniszczenia wymagał wymiany całej okleiny oraz blat bukowego stolika – na ich przykładzie postaram się zobrazować etapy procesu fornirowania.
-
- Zaczynamy od przygotowania okleinowanej powierzchni oraz forniru (w tym przypadku dębowego). Fornir trzeba dociąć na odpowiednie pasy (chyba, że powierzchnia blatu jest nie duża i przyklejamy tylko jeden liść) i najlepiej dzień wcześniej namoczyć. Dzięki temu stanie się on bardziej plastyczny (nie będzie się kruszył/pękał) i łatwiej będzie przylegał do klejonej powierzchni. Uwaga: moczenie, z bardziej zwilżanie forniru stosuje się tylko przy klejeniu klejem naturalnym glutynowym – skórnym lub kostnym. Jeśli planujemy kłaść fornir na klej biały polioctanowinylowy lub któryś z klejów kontaktowych to liście okleiny muszą pozostać suche.
- Powierzchnię blatu należy wyrównać – poszpachlować i poflekować wszelkie wyrwy, sęki i ubytki – np szpachlą zrobioną z kleju glutynowego i kredy bolońskiej – a następnie zcanować, czyli podrapać strugiem-drapakiem, dzięki czemu na powierzchni powstaną drobne rowki, które zwiększą powierzchnię klejenia (można to też zrobić drobną piłą-brzeszczotem, tarnikiem lub ostrym papierem ściernym). Jeżeli zachowane będą jeszcze fragmenty starego forniru, należy go zdjąć np. odparzając gorącym żelazkiem. Pomocne jest rozrysowanie i zwymiarowanie powierzchni klejonej, tak by wyznaczyć równo wszystkie linie połączeń. Znaczymy sobie ołówkiem również poszczególne liście forniru, tak by nie pomylić ich rozłożenia. przygotowanie i rozplanowanie jest bardzo istotne. Zwracamy uwagę na prawą i lewą stronę – przy moczeniu – liść forniru wysychając będzie się prężył do góry, co pokaże Nam która strona okleiny lepiej przylgnie do blatu (lewa). Z uwagi na użycie kleju 'na gorąco’ musimy pamiętać, by klejenie wykonywać w miarę sprawnie i nie dopuszczać do wyschnięcia kleju (ważna jest temperatura w pomieszczeniu, musi być ciepło, ale pomieszczenie nie może być przegrzane)
- Kolejnym etapem jest zaimpregnowanie powierzchni blatu bardzo rzadkim klejem, tzw lantrynk/lentrynk (nanosimy pędzlem cienką warstwę gorącego kleju), który wzmocni klejoną powierzchnię oraz późniejsze połączenie z przyklejanym fornirem. Nie jest to obowiązkowa czynność, nie przy każdym okleinowaniu jest więc stosowana. Lentrykowanie stosuje się przeważnie przy osłabionych blatach -mocno wiekowych, suchych czy osłabionych oraz trudnych, garbatych i grubych okleinach (np przy przyklejaniu oklein czeczotowych). Po wyschnięciu blat szlifujemy grubym papierem ściernym, by był równy i odpylamy. Całość jest gotowa do fornirowania, możemy zatem kolejno kleić przygotowane i docięte wcześniej liście forniru.
- Posmarowany gorącym klejem pierwszy liść forniru trzeba dociskać do powierzchni blatu drewnianym zaokrąglonym klockiem w kształcie klina (tzw. rajklocem). Rajbowanie pozwoli precyzyjnie docisnąć okleiną do blatu i pozbyć się nadmiaru kleju oraz powietrza. Cykliną lub nożem staramy się na bieżąco usuwać wyciśnięty nadmiar kleju. Pomocne jest także przetarcie (przemycie) przyklejonego liścia przy pomocy mokrej, ciepłej szmatki, która zbierze resztki kleju (pamiętamy, że klej glutenowy reaguje na wodę i na ciepło, więc w miarę łatwo daje się zebrać). Pasy forniru klei się na zakładkę i świeżo po naklejeniu, przy pomocy równej listwy i ostrego noża, przycina się je bezpośrednio przez dwa płaty. Dolny i górny odpadek się usuwa i ponownie dociska się klockiem krawędzie, które powinny ładnie i równo się zejść. Wykonanie tej czynności wyjątkowo staranie i dokładnie zaowocuje praktycznie niewidocznym łączeniem liści forniru. Miejsca, linie łączenia się liści forniru musimy ustabilizować poprzez przyklejenie paska taśmy papierowej – do kupienia razem z fornirem. Taka taśm klejąca (nasączona delikatnie klejem tak jak znaczek na listy) przytrzyma forniry na etapie schnięcia, nie pozwoli im się rozsuwać, dzięki czemu nie powstaną przerwy/szczeliny w okleinie.
- Obróbkę naddatków rozpoczyna się najwcześniej następnego dnia, przy założeniu, że temperatura w pomieszczeniu jest odpowiednia i klejone powierzchnie zdążyły nam wyschnąć. Tak zafornirowany blat nadaje się do dalszych prac, czyli do szlifowania (co pozwoli usunąć wierzchnią warstwę kleju, papier i wygładzi powierzchni) a w dalszej kolejności do bejcowania (oryginalna część stołu z racji wieku będzie miała zawsze bardziej intensywniejszy odcień, niż kolor świeżo położonego forniru) i finalnego wykańczania politurą lub lakierem.
Blat bukowego stolika z kompletu giętych mebli dziecięcych (okleina bukowa):
Strug zdzierak