Starych mebli czar ®

blog o meblach dawnych i ich renowacji

Wstawki z forniru, czyli uzupełnianie ubytków okleiny w meblu (cz.1)

Paski forniru na cardze czy rantach, zasłaniające drewno konstrukcyjne, są zazwyczaj elementem, który najczęściej się odkleja i ulega wyszczypaniom w trakcie użytkowania mebla. Tak też się i stało w moim art-decowskim krześle, które pokryte w całości charakterystycznym dla tego stylu fornirem orzechowym, uległo małemu uszkodzeniu.

Naprawa takiego ubytku nie powinna sprawić nam kłopotu. Jeśli jest niewielki to możemy próbować go zasłonić odpowiednią szpachlówką/kitem do drewna (szpachlowanie), przy większych uszkodzeniach powinniśmy już jednak zrobić odpowiednią wstawkę z kawałka forniru, która (w odróżnieniu od szpachli) ładnie skomponuje się z całością i nie będzie rzucać się w oczy.Ostatnio zaktualizowane21

Pierwszym krokiem przed przystąpieniem do prac jest określenie rodzaju forniru jakim jest pokryty nasz mebel. Rozpoznanie gatunku drewna pozwoli na dobranie kawałka forniru z odpowiednim wzorem i kolorem, ten bowiem powinien być jak najbardziej zbliżony do oryginalnego. Jeśli mamy wątpliwości co do gatunku, najlepiej jest się skonsultować z fachowcem w stolarni/sklepie, w którym będziemy zaopatrywać się w odpowiednie materiały, czyli klej i fornir (najlepiej jest zrobić zdjęcie mebla lub jeśli składa się z elementów to zabrać ze sobą jeden np szufladkę).

W krześle, które uzupełniałam, wykorzystałam kawałek starego forniru z innego mebla. Konserwatorzy bardzo często zdejmują oryginalny, wiekowy fornir z mebli, których nie da się już uratować lub z ich fragmentów, które z uwagi na zniszczenia wymagają ponownego zafornirowania od nowa. Dzięki takim 'odzyskom’ można robić wstawki ze starej okleiny, która ze swoim 'starym’ kolorem idealnie połączy się z pozostałą częścią mebla. Nowa wstawka będzie dużo jaśniejsza od wysłużonego przez lata oryginalnego forniru, dlatego niemal zawsze trzeba ją podbarwiać i na nowo wykańczać (przy renowacji mebli muzealnych praktycznie nie używa się nowych liści forniru tylko wykorzystuje stary, najlepiej taki pochodzący z mebli z tego samego okresu).

IMG_8550-001

Oprócz dobrania odpowiedniego forniru, potrzebny nam będzie przede wszystkim dobry klej. Najlepszy do tego typu prac jest naturalny klej stolarski glutynowy (skórno-kostny) do stosowania na gorąco. Przed rozpuszczeniem ma on postać granulek, dlatego też nazywany jest przez stolarzy klejem perełką. Bez problemu kupimy go w sklepach stolarskich i z art. dla plastyków i konserwatorów. Nie zalecam podklejania forniru na biały klej polioctanowinylowy, ten najlepiej sprawdza się przy łączeniach i klejeniu konstrukcji mebli, ale do fornirowania wiekowych mebli raczej nie powinien być stosowany.

Ostatnio zaktualizowane18

Etapy prac:

1. Przygotowanie fragmentu mebla. Zazwyczaj wyszczerbienie forniru jest nierówne, dlatego też musimy wyrównać i uprościć kształt/kontur miejsca, gdzie wkleimy łatkę. Nożem usuwamy nadmiar starego forniru i przycinamy go tak, być jak najlepiej wpasować nowy kawałek. Miejsce na nowy fornir musi być równe i czyste. Możemy też najpierw wyciąć łatkę w nowym fornirze i po przyłożeniu jej do uszkodzonego fragmentu na meblu dopiero dociąć miejsce na jej wstawienie

Ostatnio zaktualizowane22

2. Docięcie i dopasowanie wstawki. Z nowego (lub odzyskanego) forniru wybieramy najbardziej zbliżony fragment (najlepiej tak, by słoje się ze sobą połączyły i biegły w tym samym kierunku). Ostrym i cienkim nożem wycinamy odpowiedni pasek forniru. Jeśli mamy już jakieś doświadczenie, możemy zrobić wstawkę z nadmiarem i dopiero po wklejeniu i wyschnięciu przyciąć ją do odpowiedniego kształtu. Jeśli nie, dotnijmy i dopasujmy ją już w całości przed przyklejeniem. W prostych wstawkach na krawędziach, nie będzie to trudne. Przy uzupełnianiu forniru np. na środku blatu, będzie to już troszkę bardziej skomplikowane, bo nasza nowa łatka powinna mieć opływowy – sześciokątny, rombowy lub owalny kształt (pomocne będzie wcześniejsze zrobienie sobie szablonu np. przerysowując kształt na kalkę lub pergamin). Jeśli zrobimy wstawkę kwadratową będzie ona z pewnością bardziej widoczna, dopasowanie słojów przy takim przycięcie forniru jest bowiem praktycznie niemożliwe.

Ostatnio zaktualizowane23

3. Klejenie. Przygotowany kawałek forniru delikatnie zwilżamy wodą, która go zmiękczy przez co lepiej dopasuje się do powierzchni (suchy fornir jest zazwyczaj sztywny i wygięty). Następnie smarujemy obie powierzchnie (fornir i mebel) gorącym klejem i przyklejamy łatkę dociskając ją do powierzchni klockiem do fornirowania tzw.rajklocem, gumowym młotkiem lub po prostu palcem, tak by wycisnąć też nadmiar kleju. Klejenie następuje dość szybko (kilkanaście sekund), bo gorący klej od razu łapie powierzchnię. Ważne jest jednak dociskanie takiej wstawki i wyciskanie nadmiaru kleju a nie tylko przyłożenie jej do powierzchni. Przy małych wstawkach zazwyczaj nie wymaga ściskania na dłużej. Gdy klej częściowo przeschnie i nabierze konsystencji galaretki, możemy przetrzeć jego nadmiar szmatką zmoczoną w gorącej wodzie, unikając jednak moczenia wstawionego kawałka (woda z którą reaguje klej mogłaby osłabić siłę klejenia).
Jeśli chcemy mieć 100% pewność, klejony fragment możemy złapać ściskiem stolarskim i drewnianym klockiem, pod który podkładami kawałek folii, tak by nie przykleił się do mebla. Możemy też klejony fragment zakleić taśmą malarska lub przycisnąć czymś ciężkim.

Ostatnio zaktualizowane19Ostatnio zaktualizowane20IMG_8611

4. Obrobienie i wykończenie. Gdy wstawka dobrze wyschnie a klej się utwardzi, odcinamy nadmiar forniru i przecieramy ją ostrożnie papierem ściernym (np 180) lub cykliną (uważamy by nie przeszlifować i nie ściąć brzegów) oraz podbarwiamy odpowiednim kolorem bejcy (nowy fornir zawsze będzie troszkę jaśniejszy od starego). Po wyschnięciu bejcy kilkakrotnie (w odstępach czasowych) nakładamy cienką warstwę politury, wosku lub lakieru. Dobry do retuszu będzie też flamaster retuszerski w odpowiednim kolorze drewna (działa na zasadzie markera). Pamiętajmy jednak, by przed przystąpieniem do wykańczania dokładnie usunąć wszelkie pozostałości kleju! Jeśli do wstawki użyliśmy kawałka starego forniru, nie musimy go zazwyczaj już podbarwiać a tylko odświeżyć politurą, by nabrał odpowiedniego połysku jak reszta mebla 🙂

Ostatnio zaktualizowane17-001IMG_8645

Moje uwagi:

  • warto zachować wszystkie pozostałe po pracy kawałki forniru, również te stare, które odpadły lub zostały z jakiegoś innego mebla. Podczas kolejnych naprawa będziemy mieli już z czego wybierać i łatwiej nam będzie coś dopasować, uszczerbienia forniru to bowiem chyba najczęstsze uszkodzenia dawnych mebli;
  • nie zawsze musimy kupować cały liść czy arkusz forniru, niewielkie odpadki bez problemu powinniśmy dostać w stolarniach i sklepach z art.stolarskimi;
  • jeśli nie mamy możliwości użycia kleju na gorąco, to możemy kupić gotowa taśmę fornirową (jest już nasączona z jednej strony klejem), odpowiednio ją przyciąć i przyprasować żelazkiem lub użyć kleju białek np Patex lub Rakol – ważne jednak by klej nanieść cienko i precyzyjnie;
  • w pomieszczeniu, w którym będziemy kleić nasz mebel powinno być ciepło (tak jak przy fornirowaniu i politurowaniu);
  • niewątpliwą zaletę kleju glutynowego jest jego odwracalność – poprzez podgrzanie powierzchni mebla np. żelazkiem czy opalarką, możemy klej po fornirem delikatnie rozgrzać (uwaga tylko by nie przepalc/przegrzc spoiny zbyt rozgrzanym żelazkiem) i jeśli pojawił się jakiś pęcherzyk czy gdzieś klej nie złapał, na nowo go ścisnąć lub po prostu odkleić (tak właśnie zdejmuje i odparza się stary fornir);
  • jeśli używamy starego forniru, to nie musimy jakoś specjalnie odczyścić klejonej strony z resztek kleju – ten bowiem rozgrzeje się i zmiesza z nowym.

20 odpowiedzi

    1. Jak nabierzemy wprawy przy wstawkach to i temat fornirowania większych powierzchni nie będzie już taki straszny:) cieszę się, że politurowanie Pana wciągnęło:) Renowacja to temat rzeka, tylko własnie żeby tego czasu było troszkę wiecej na spokojne zgłębianie jej tajników…(mi go ciagle brakuje pozdrawiam!

  1. Tyle starych krzeseł się wyrzuca,
    bo tu coś odprysnęło, a tu obiło. A to wszystko da się naprawić. Każdy mebel zasługuje na „drugie” życie. Na zdjęciach po całym procesie renowacji, nie widać kompletnie różnicy. Jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem 🙂

  2. mam takie pytanko jesli chodzi o szpachle, nigdzie nie moge znalezc pigmentow do szpachli czy ktos moglby podac link do jakiegos sklepu internetowego?

  3. Witam, mam komodec w ktorej jest uszkodzona czeczota- fragment ok 2/2 cm nie mam pojecia czy mozna to naprawic, skad i jak dobrac łatkę bo to jednak jest specyficzny wzor

    1. Witam,
      Uszkodzenie forniru jak najbardziej można uzupełnić, zwłaszcza jak jest takie niewielki; najlepiej udać się do stolarni/sklepu z drewnem i fornirach, gdzie bez problemu powinna Pani znaleźć taki sam lub zbliżony układem słoi fornir; w Warszawie takie miejsce znajduje się np przy ul.Stalowej 65 – firma Drewno-Lux,
      Pozdrawiam,
      Aneta

  4. Dzień dobry Być może będzie Pani mi w stanie pomóc. Dzięki Pani „szkoleniom” – przejrzałam chyba wszystkie artykuły odrestaurowałam stół. Okrągły stół który chce wykończyć jak stół do brydża/pokera. Jest już polakierowany a na blacie chcę przykleić oczywiście skórę – zieloną – ma być w tym tygodniu. Pytanie jest następujące jak tą skórę wyciąć na równy okrąg i jak umieścić na niej taki złoty wzorek jak na blacie biurka z linku? http://meble-angielskie.pl/portfolio_page/biuro-kingston-lacy-serpentyna-kingston-lacy-streamer-desk/ Jak sie klei taki wzorek i gdzie go kupić? Dziekuję i pozdrawiam Ewa

    1. Dzień dobry,
      Dziękuję za zaglądanie na bloga:) jesli chodzi o skórę to niestety nie mam w tym temacie doświadczenia – wg mnie może Pani spróbować kupić taką gotową już skórę (najszybciej pewnie sprowadzaną, raczej w niepolskim sklepie internetowym, na naszym rynku nie rzuciły mi się bowiem takie nigdy w oczy), albo spróbować dostać/zamówić w punktach introligatorskich /oprawy książek, albo próbować zrobić to samemu, ale z tego co wiem to do wytoczenia takiego ozdobnego wzoru na skórze trzeba mieć odpowiednią rolkę (stalową/mosiężną w formie niewielkiego wałeczka z wybranym wybitym wzorem), którą przejeżdżając po płatkach złota/szlagmetalu itp. ułożonych na skórze odbijamy 'złoty’ wzorek. Tak mniej wiecej wyglada to przy ręcznym, artystycznym dekorowaniu opraw skórzanych książek:)
      Pozdrawiam,
      Aneta

  5. Dzień dobry, dużo dobrego słyszałam o Pani blogu i rzeczywiście to prawda :-). Dlatego postanowiłam wlasnie do Pani zwrócić sie o pomoc. Jestem w trakcie renowacji komody Bilea. Z tego co wyczytałam oklejona jest fornirem orzechowym na sklejce. Zdjęłam lakier ( opalarką, choć jak właśnie doczytalam mógł mi się odkleić od ciepła – na szczęście nic się nie stało). Lakiee z nóżek chyba spróbuje usunąć za pomocą zmywacza, bo jest delikatnieszy. Problem stanowi kilka miejsc, gdzie odprysł fornir. Zauważyłam, że plecy również są wyklejone fornirem. Czy mogę go użyć do wypełnienia ubytków? Czym można wykańczać fornirowane meble? Bardzo dziękuję za wszelką pomoc. Pozdrawiam serdecznie.

  6. Czy mogę coś zrobić ze stołem na którym coś chciałam wyprasować i mimo że koc miał kilka warstw po przyłożeniu do niego żelazka na stole jakby cały lakier odparzył , odbarwił się . Myślałam że to jest stół z litego drewna , ale na litym drewnie coś takiego się nie robi .Ile może kosztować naprawa takiego blatu stołu ? Wymiary 120 średnica . Brzeg stołu po obwodzie jest wykończony warkoczem .

  7. Witam. Szukam rady, ponieważ posiadam uratowaną starą szafeczkę nocną wykonaną z czeczotu. Szafka niestety była przechowywana z otwartym garażu, gdzie narażona była na działanie wilgoci. Fornir w wielu miejscach spęczniał i podochodził, szczególnie na zgrubieniach. Z blatu fornir trzeba cały usunąć, ale są na nim części w dobrym stanie, które mogłabym wykorzystać jako wstawki w innych miejscach szafki. Moje pytanie brzmi jak zdjąć fornir, żeby go nie uszkodzić i móc ponownie wykorzystać? Oraz jak podejść do renowacji tych spęczniałych, popękanych zgrubień czeczotu? Będę wdzięczna za jakieś wskazówki 🙂 Pozdrawiam serdecznie, Marta

    1. Dzień dobry,
      uszkodzony fornir zazwyczaj zdejmuje się przy pomocy rozgrzanego żelazka i mokrej szmatki. Szmatkę kładzie się na fragment powierzchni z której chcemy usunąć okleinę i przyciska rozgrzanym żelazkiem (na max minutę, do momentu w sumie, aż zauważymy, że szmatka robi się sucha a gorące żelazko zaczyna ją przypalać, wtedy trzeba od razu zdjąć żelazko a szmatkę na nowo zmoczyć w ciepłej wodzie). Pod wpływym gorąca i wilgoci klej zaczyna się rozpuszczać a okleina tym samym zaczyna się podnosić (należy ją delikatnie podważać szerokim dłutem lub cienką, szeroką szpachelką). W ten sposób możemy odzyskać stary fornir i wykorzystać go np na wstawki.
      Jeśli chodzi o podklejenia tzw kisznerów czy innych wybrzuszeń, to najlepiej podpuścić w te miejsca gorącego kleju (skórnego lub kostnego) i przycisnąć następnie ten fragment kawałkiem foli, deseczką i ściskiem. Jeśli kisznery są mocno powybrzuszane i pod wpływem ściśnięcia okelina mogłaby popękać, to przed podpuszczeniem kleju należy pod taki kiszner wpuścić strzykawką parę kropel wody, co pozwoli zmiękczyć okleinę i stare podłoże:)
      pozdrawiam,
      Aneta

  8. Mam okrągły stół, który z boku (naokoło) ma wiele ubytków w fornirze. Chciałam w niektórych miejscach zdjąć cały płat forniru (który wykorzystałabym do uzupełniania ubytków) i przykleić cały listek forniru. Moje pytanie jest: w jaki sposób odkleić większą część forniru tak, żeby go nie uszkodzić. Mebel jest z początku XXw. lub wcześniejszy. Brzegi blatu na około mają niewielkie ubytki. Czy takie ubytki się poprostu szpachluje? Będę wdzięczna za podpowiedź.

    1. Dzień dobry,
      niewielkie ubytki jak najbardziej uzupełniam szpachlą w dobranym kolorze; większe faktycznie lepiej jest już wypełnić tą samą okleiną a przy 'zagęszczeniu’ wyszczypań lepiej wstawić większy kawałek forniru; 'dawcę’ z mebla ściągam najczęściej przy pomocy żelazka i wilgotnej szmatki lub delikatnie podgrzewam opalarką i podnoszę dłutem lub szpachelką
      pozdrawiam,
      Aneta

  9. Witam serdecznie, bardzo proszę o radę, mam kredens z lat 20-tyh z uszkodzonym fornirem jak na zdjęciach, jak w najprostszy sposób można to naprawić?
    z góry dziękuję za pomoc

Skomentuj pawel Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *