Styczniowe spacery po warszawskim Kole
Choć zimowa aura, często bardzo mroźna i śnieżna, nie sprzyja wielkim targom na otwartym powietrzu to warszawski bazar staroci na Kole od wielu już lat funkcjonuje w każdy weekend. Sprzedający wystawiają swoj skarby – meble, szkło, porcelanę, militaria i wszelkie inne wiekowe dobra – zarówno w sobotę jak i w niedzielę (choć niedzielnie handel jest zazwyczaj większy). Można więc nacieszyć oczy i czasem upolować coś oryginalnego w dobrej, okazyjnej cenie:)
Moje ostatnie dwie wizyty na Kole zaowocowały zakupem zestawu kolejki PIKO (jednej z ulubionych zabawek dzieciństwa:) oraz drewnianego Dziadka, który dołączył do domowej kolekcji. Przedmiotów i mebli, które wpadł mi w oko i które chętnie zabrałabym do domu było zdecydowanie więcej, kłopot byłby tylko jak zwykle z wygospodarowaniem miejsca na kolejne nowe 'fanty’:) Chodzę więc i oglądam, wzdychając od czasu do czasu nad czymś wyjątkowym i unikatowym. Spacery po targach staroci to zresztą dobra lekcja stylów i detali, wszelakiego dobra jest bowiem w takich miejscach całkiem sporo. Do tego dla kogoś kto lubi starocia to zdecydowany relaks duszy i ciała 🙂 (więcej…)
Warsztaty Malowania Mebli
Zapraszam na sobotnie Warsztaty Malowania Mebli
Mając do dyspozycji szeroką gamę farb akrylowych i kredowych (rustic, modern, antic, do przecierki czy nowoczesnych stylizacji) 'zmalujmy’ razem jakiś mebel:)
Może to być współczesne krzesło, stary/nowy stoliczek czy komódka, drewniana półka, taboret czy sosnowa szafka z ikea – mebelki, które ze swoim klasycznym wyglądem już się opatrzyły i warto byłoby im nadać nowy kolorowy charakter (każdy Uczestnik przynosi swój mebelek).
Warunek jest jeden – mebel nie może wymagać prac stolarskich, bo z tymi w ciągu jednego sobotniego dnia nie zdążymy (tu odsyłam na weekendowe czy popołudniowe Warsztaty Renowacji Mebli). Musi być stabilny i nieuszkodzony, ew do drobnych poprawek w pierwszych godzinach pracy przy czyszczeniu/matowieniu.
Ze swojej strony zapewniamy całą masę farb i kolorów, do tego woski, pędzle i fartuchy.
Serdecznie zapraszam!
czas: sobota 23 stycznia 9.00-15.30
miejsce: Pracownia Renowacji Mebli & Galeria Sztuki „Stara Praga”
rezerwacja miejsc: starychmebliczar@gmail.com
Noworoczna wizyta w Kiermusach
Choć mocno mroźna aura, która pojawiła się wraz z początkiem nowego roku, nie wróżyła dużego handlu na styczniowym Jarmarku Staroci to i tak warto było niedzielnie odwiedzić Kiermusy:)


Mimo, iż słońce przyjemnie świeciło całą swoją styczniową mocą, to zgodnie z przewidywaniami Jarmark był bardzo skromny – tym większe ukłony dla tych, którzy nie wystraszyli się mrozu i rozstawili swoje kramiki (tylko żubry pozostawały niewzruszone niską temperaturą:). Wśród nielicznych straganów mały 'dziadkowy żołnierz’ został jednak upolowany i powiększył tym samym moją domową 'kolekcję’ (tradycji stało się zadość:). Do tego w bagażniku wylądowały jeszcze żeliwne, przeszło stuletnie stare drzwiczki od pieca, z ładnie zachowana drewniana gałką. Przyznaję, że jeszcze nie wiem jak wykorzystam, spodobały mi się jednak na tyle (do tego ich okazyjna cena 40zł), że i je postanowiłam zabrać do stolicy. (więcej…)
Wystawa 'Krzesła Zydle Fotele. Krótka historia mebli do siedzenia’
Wystawa czasowa w Muzeum Narodowym we Wrocławiu „Krzesła, zydle, fotele. Krótka historia mebli do siedzenia” to niewątpliwe gratka dla miłośników wiekowych mebli i dawnego rzemiosła (takich chociażby jak ja:) Nie ukrywam, że ciągle mi mało w polskich muzeach tego typu prezentacji czy wystaw tematycznych (numerem jeden jest dla mnie wciąż Muzeum Secesji w Płocku), czym prędzej więc postanowiłam odwiedzić tą najnowszą, dotyczącą historii jednego z trzech najważniejszych domowych sprzętów, czyli mebla do siedzenia.
Zanim sama zawitałam do Muzeum Narodowego we Wrocławiu dochodziły mnie głosy, że wystawa jest za mała i za uboga. Faktycznie cała ekspozycja mieści się w jednej niewielkiej muzealnej sali, ale jak dla mnie jest w sam raz. Swoim rozmachem czy nadmiarem informacji nie przytłacza zwiedzającego (sprawdza się powiedzenie, że czasem mniej znaczy więcej) a pojedynczy przedstawiciele poszczególnych epok są wystarczający, by dostrzec charakterystyczne cechy i detale stylów.
Wystawione meble – jest ich w sumie 25 sztuk, w tym jedna kanapa reprezentująca styl Biedermeier – czysto i przejrzyście obrazują zmiany, jakie na przestrzeni minionych wieków zaszły w konstrukcji, budowie i dekoracji sprzętów do siedzenia. (więcej…)
Weekendowa renowacja stolika Halabala
Stolik projektu J.Halabali (Czechy), model H-259 z lat 40/50-tych XXw., popularnie nazywany 'pająkiem’, pojawił się (wraz ze swoim właścicielem) na jednych z naszych weekendowych Warsztatów Renowacji Mebli. Cel był jasny – wyczyścić, pokleić, odnowić – jednym słowem przywrócić stolikowi pierwotny wygląd. Wykończenie mebelka, w odróżnieniu od oryginału kiedy drewno było lakierowane, miało być klasyczne i szlachetne, czyli politurowane. Sam mebel, mimo niewielkich rozmiarów i braku dodatkowej łączny nóg czy wzmocnień, ma bardzo solidną konstrukcję i po dobrej renowacji może być śmiało dalej używany.
Blaty tego typu stolików (wraz z cargą, czyli bokami) były najczęściej fornirowane wzorzystym orzechem (czasem też w mahoniem), dekoracyjnie ułożonym, tworzącym na prostej formie oryginalny rysunek słoi. Sama konstrukcja blatu to przeważnie drewno sosnowe. Wygięte nogi zaś robione były z twardego i mocnego drewna bukowego, barwionego na średni orzech lub zupełnie na czarno, bez widocznych słoi. Całość fabrycznie wykańczana była lakierem na wysoki połysk.
Designerski niewątpliwie model stolika cieszy się obecnie bardzo dużą popularnością, i ze względu właśnie na swoją trwałość i solidne wykonanie, i przede wszystkim z uwagi na swój uniwersalny, ponadczasowy, modernistyczny charakter. Stolik fajnie się bowiem komponuje w zupełnie nowoczesnych wnętrzach, w tych ze sprzętami z lat 60-tych XXw., jak też z meblami z epoki Art-Deco czy jeszcze wcześniejszych:) (więcej…)












