Biedermeier – przewodniki dla kolekcjonerów
Właśnie odkryłam, że w temacie XIX-wiecznego stylu Biedermeier polecam tylko jedną książkę (w dodatku anglojęzyczną). Nadrabiam więc zaległości i udostępniam dwa dodatkowe tytuły, które wg mnie bardzo ciekawie przedstawiają wspomniany styl.
Dla miłośników mebli biedermeierowskich oba wydania powinny być interesujące i przydatne, są bowiem bogate w ilustracje i zdjęcia, opisy wnętrz oraz wskazówki, gdzie znajdziemy największe zbiory mebli w tym stylu. Autorzy podpowiadają również na co zwrócić uwagę przy kupnie biedermeierowskich sprzętów czy przedmiotów oraz jak rozpoznawać ich klasę i charakterystyczne cechy.
„BIEDERMEIER”
aut. Angus Wilkie
Wyd. Zysk i S-ka, Poznań 2006
***
„Biedermeier. Przewodnik dla kolekcjonerów”
aut. Joanna Woch
Wyd. Arkady, Warszawa 2007
Żele/zmywacze do czyszczenia drewna
Żele do czyszczenia starych powłok to jeden z popularniejszych produktów wykorzystywanych obecnie przy renowacji mebli. Gotowe zmywacze pomagają usuwać z powierzchni mebla warstwy starego lakieru, farby, bejcy czy zniszczonej, brudnej politury. Są bardzo pomocne w oczyszczaniu zawiłych rzeźbionych elementów, toczonych nóg, sterczynek czy tralek. Działają one powierzchniowo i rozpuszczają starą powłokę warstwami. Nazywane są dekapantami, czyli środkami do usuwania powłok wykończeniowych, często na bazie roztworu sody kaustycznej (NaOH). Choć chemiczny skład może niepokoić, to żelowe zmywacze są na tyle już bezpieczne, że nie przenikają przez okleinę, nie rozpuszczają kleju i nie powodują odbarwień drewna.

(więcej…)
Renowacja wiejskiego stołu. Malowanie/woskowanie/politurowanie
Niewielkich rozmiarów stół z okresu międzywojennego, który upolowałam wczesną wiosną, w końcu się doczekał i trafił na warsztat. Od momentu jego zakupu wiedziałam, że przy jego renowacji połączę technikę malowania&woskowania i politurowania. W swej klasycznej prostocie idealny sprawdzi się jako stolik-biurko. Zrobiony z drewna dębowego (blat, carga i szuflada) oraz drewna bukowego (nogi, choć tu do gatunku nie jestem do końca pewna) wydawał się być w całkiem przyzwoitym stanie, choć gwoździe powbijane w nogi sugerowały spory zakres stolarskiej renowacji. Pierwsze więc co zrobiłam, to rozebrałam go na części pierwsze 😉 Inna wersja nie wchodziła w grę. Bez solidnego poklejenie stół nie byłby stabilny i funkcjonalny a to, abstrahując od efektów wizualnych, jest najważniejsze. Mebel tego typu ma być mocny i solidny!
Tak stół prezentował się w dniu zakupu:)
Tak wygląda teraz:)
Etapy prac:
1. Rozebranie stołu na elementy – niestabilna i rozchwiana konstrukcja szybko dała się 'rozbić’, kłopot sprawiły jedynie mega gwoździe powbijane w górną część cargi łączącej nogi z blatem. Po ich wyjęciu stół jednak rozebrał się jakby był z klocków:) Nie wiem czemu niektórym 'fachowcom’ wydaje się, że jak wbiją w mebel trochę gwoździ, to magicznym sposobem się on sklei i będzie przez to na nowo trwały… Taka pseudo renowacja to istne przekleństwo dla stolarza. Oglądajmy więc zawsze dokładnie mebel przed zakupem i wystrzegajmy się stosowania takich doraźnych rozwiązań 🙂 (więcej…)
Jesienno-zimowe Warsztaty Renowacji Mebli
Zapraszam na jesienno-zimowe Warsztaty Renowacji Mebli
Dwa spotkania: piątek i sobota lub sobota i niedziela, w czasie których każdy sam będzie mógł się zagłębić w tajniki renowacji wiekowych sprzętów pracując na własnym, przyniesionym ze sobą niewielkim mebelku typu krzesło, fotelik, stolik, szafeczka, półka itp. Na zajęciach zgłębiamy różne techniki: czyszczenie/politurowanie/malowanie/fornirowanie /bejcowanie /przecieranie /woskowanie, wszystko w zależności od stanu zachowania przyniesionego mebla i możliwości jego wykończenia.
Zapewniam wszystkie podstawowe i niezbędne materiały oraz narzędzia do klasycznej renowacji: papiery ścierne, skrobaki, cykliny, szpachle, bejce, woski, politurę, białą farbę (i rękawiczki:) itp. Zajęcia odbywają się w profesjonalnej Pracowni Renowacji Mebli, w której na co dzień pracują konserwatorzy i stolarze odnawiający wiekowe meble:)
Na Warsztatach żadna praca nie jest nam straszna a wiekowe, zakurzone sprzęty przechodzą prawdziwe metamorfozy;-)
Serdecznie zapraszam!
Terminy: (więcej…)
Stare jesionowe narty
Przyznam, że kompletnie o nich zapomniałam (w końcu mamy jeszcze lato:). Stare męskie narty wraz z kijkami wpadły w moje ręce przed wakacjami. Nie sprawdzałam jeszcze ich 'rodowodu’ tj. lat produkcji i pochodzenia, zakładam jednak, że są z pierwszych lat powojennych. Zachowane w bardzo dobrym stanie wymagały jedynie porządnego odkurzenia – zarówno drewno, jak i metal – co też zrobiłam przy pomocy niezastąpionej drobnej wełny stalowej, która delikatnie, ale dokładnie usunęła cały kurz nie ścierając przy tym wiekowej patyny. Metalowe elementy dodatkowo przetarłam jeszcze olejem do konserwacji maszyn dzięki czemu zyskały odrobiny blasku.
Narty są czyste, suche i co najważniejsze – kompletne. Jest nawet mały skórzany pasek do ich spinania. Wiązania maja sygnatury Victor & Cyrano, sugerują więc francuskie 'korzenie’. Papierowa naklejka na kijku z datą 51′, skrótem PłTP (?) i wizerunkiem narciarza podpowiada zaś, że były używane w Polsce (w wolnej chwili postaram się zgłębić te informacje). Jedno co wiem, to że narty są zrobione z drewna jesionowego. Kijki – naturalnie (fajnie:) krzywe, ale też w pełni kompletne – podejrzewam, że są z leszczyny. W sumie jak przyjdzie zima, to można na nich jeździć dalej:) Brakuje tylko dobrych butów (pewnie jakichś w typie wojskowym) i może jeszcze domku w górach, w którego wystrój wiekowe narty ładnie by się wkomponowały:) Zdecydowanie lubię takie znaleziska 🙂




























