Secesja: salon & buduar (Muzeum Mazowieckie)
Muzeum Secesji w Płocku jest bez wątpienia najlepszym i jak dotąd jedynym miejscem w Polsce, gdzie idealnie zaaranżowano wnętrza tworząc iluzję mieszkań w duchu fin de siecle’u (końca wieku).
Była już secesyjna sypialnia i secesyjny pokój stołowy, czas na dalsze wnętrza płockiego Muzeum. Z bogato urządzonej jadalni przechodzimy do salonu i damskiego buduaru. Bez wątpienia zachwyca mnie tu wszystko…
Spacerując pomiędzy stylowymi meblami można poczuć ducha tamtych czasów, przenieść się do świata belle epoque z przełomu XIX i XX wieku. Wszystko w Muzeum jest doskonale dobrane i zaaranżowane – od kwiatów w żardinierze, po witrażowe lampy, stylowe ramki ze zdjęciami, piękne tkaniny i kunsztownie wykonane, wiekowe meble, budzące mój największy zachwyt. Zdecydowanie ekspozycję płockiego Muzeum należy obejrzeć 'na żywo’, żadne zdjęcia i opisy nie oddadzą w pełni secesyjnego klimatu tego wyjątkowego miejsca. (więcej…)
Ludowy malowany kufer
Jakiś czas temu trafił do mnie malowany kufer. Mebel wyjątkowy, bo zachowany w bardzo dobrym stanie, z oryginalnymi malunkami, masywnymi okuciami oraz zamkiem, i co najważniejsze, nawet w najmniejszym stopniu nie zniszczony przez drewnojady. Zazwyczaj drewno sosnowe – a z takiego zrobiony jest kufer – jest bardzo podatne na ataki szkodników i rzadko kiedy można spotkać meble z tego drewna zachowane w przyzwoitym stanie. Najczęściej są tak spenetrowane przez kołatkę, spuszczela i inne 'robaczki’ lub grubo zamalowane olejną farbą, że ich ew odbudowanie czy renowacja przekracza finalną wartość samego mebla. Ogólnie malowane sprzęty są coraz większą rzadkością na krajowym rynku antykwarycznym, zwłaszcza skrzynie i kufry, stąd ceny egzemplarzy dobrze zachowanych są często porównywalne do cen za jakie oferowane są inne stylowe meble z epoki. 

Kufer którym będę się zajmować jest typowym meblem wiejskim*, posagowym, z inicjałami i datą. Należał zapewne kiedyś do wyprawy ślubnej panny młodej, choć ślady wnętrza jednoznacznie wskazują, że w ostatnim czasie służył do przechowywania mąki. Kufer wykonany i malowany jest w typowy, prosty sposób (zazwyczaj przez prowincjonalnego ludowego rzemieślnika). Poza niewielkimi rozeschnięciami i pęknięciami na wieku (co jest typowym zjawiskiem dla litej, niefornirowanej deski), do delikatnej poprawy są malowidła, ale przede wszystkim nogi, które jak w każdym meblu skrzyniowym są w największym stopniu narażone na uszkodzenia. Kufer zapewne przez lata stał na jakiejś kamienne, zmywanej wodą podłodze, nie dziwi więc wytarta i pozadzierana struktura drewna. Nie jest to jednak duży problem przy renowacji, zwłaszcza, że sama konstrukcja nóg jest dobrze zachowana. Wg wielu koneserów czy antykwariuszy takie naturalne, wiekowe uszkodzenia tylko dodają wartości i oryginalności przedmiotom. (więcej…)
Renowacja złotego fotela
Tym razem renowacja trochę z innej beczki. Nietypowo, bo fotel oryginalnie był pomalowany na złoty kolor i tak też wg wytycznych przyszłego właściciela miał zostać ponownie wykończony*. Renowacje z użyciem złotych farbek i bez klasycznej politury czy wosku robione są współcześnie już dość rzadko, stąd też prace przy tego typu meblach należą do nietypowych. Osobiście pozostawiłabym fotel w oryginalnym stanie zachowania (wymieniając tylko wysłużoną już mocno tapicerkę) lub na etapie delikatnych przecierek na nowej warstwie złotego koloru. Życzeniem nowego właściciela było jednak pokrycie go złotem na równo, bez żadnych prześwitów czy przetarć. Ale od początku…
Fotel z II połowy XIXw. oparty na barokowych wzorach z XVIII wieku (w stylach dążono wtedy do naśladowania wzorów antyku łączące je jednocześnie ze sztuką renesansu czego czystym przykładem jest styl Ludwik XIV). Tapicerowany, z wysokim, prostym i gładkim oparciem oraz szerokim siedziskiem. Wsparty na czterech kanelowanych, graniastych i zbieżnych nogach, ostro zbiegających ku dołowi (w typie klasycystycznym), spiętych łączyną w kształcie X zwieńczoną na środku dekoracyjną rozetą. Poręcze fotela profilowane i żłobkowane**, zdobione motywem liści akantu renesansowego*** i zakończone wolutami. Na całym drewnie widoczne ornamenty klasycyzujące: perełkowanie, rozety, fale… Ładny i solidny model, duży gabarytowo, ale nie przesadziście ciężki i bogaty w zdobienia. Rzeźbienia choć seryjne to dobrej jakości, oparte na znanych wzorach. Popularna – choć obecnie bardzo rzadko spotykana – XIX-wieczna kopia francuskiego fotela barokowego.
* Złote meble były najbardziej popularne w okresie empiru (przełom XVIII/XIXw. i w bardzo wczesnej fazie biedermeieru) oraz we wszystkich niemal francuskich stylach panujących do końca XIXw.
** żłobkowanie to cecha charakterystyczna dla angielskich mebli Chippendale’a, w których to jednak poręcze nigdy nie łączyły się z oskrzynią w tym samym miejscu co nogi
*** popularne ozdoby na meblach w formie liści akantu występują w pięciu rodzajach: grecki, rzymski, bizantyjsko-romański, gotycki, renesansowy
***
- Oryginalnie konstrukcja fotela wykonana została z drewna olchowego pokrytego gipsem (podkład) oraz złoceniem (złota farbka). Fotel z oryginalną, gobelinową tkaniną, zachował się w dość dobrym stanie. Poddany został jednak kompleksowej renowacji stolarskiej i tapicerskiej. Wymiary: wys. 113cm (do siedziska 45 cm), szer. 70 cm, gł. 57 cm.



- Etapy renowacji:
Szpachlowanie pyłem drzewnym
Jedna z najstarszych a zarazem najprostszych metod szpachlowania jakiej używali kiedyś stolarze meblowi. Przydatna na przy każdej niemal renowacji, zwłaszcza gdy czyścimy drewno do surowego ze starych powłok. Wystarczy bowiem zmieszać pył drzewny (najlepiej z drewna jakie będziemy uzupełniać) z klejem stolarskim. Sam pył uzyskamy przy szlifowaniu i czyszczeniu drewna papierem lub szlifierką (zazwyczaj jest go na tym etapie całe mnóstwo…:)
Najlepiej zebrać go wtedy na czystą kartkę czy deseczkę, ew oczyścić z kawałków drzazg czy innych śmieci (powinien mieć konsystencję mąki) i połączyć z którymś ze stolarskich klei np.:
– glutynowym – skórno-kostnym tzw. perełką – dodatek tego kleju gwarantuje dobrą przyczepność i sprężystość 
– lub polioctanowinylowym tzw. stolarskim białym typu Rakol/Patex/Kleberit (ew Wikol), który jest zdecydowanie bardziej dostępny i w odróżnieniu od perełki nie wymaga wcześniejszego przygotowania (kupujemy gotowy już produkt) 
Tak przygotowaną szpachlę możemy jeszcze w razie potrzeby dobarwić bejcą w proszku lub skoncentrowaną w płynie (bo po wyschnięciu sama masa będzie jaśniejsza), ew innym pigmentem np do farb firmy Śnieżka i po dokładnym wymieszaniu szpachelką lub nożem aplikować w szczeliny i ubytki. (więcej…)
Polskie i węgierskie krzesła Thonet
Thonety, czyli najbardziej popularne i znane siedziska na całym świecie. Od połowy XIX wieku do dnia dzisiejszego, kiedy to zaczęto produkować je fabrycznie na masowa skalę, powstało ich miliony (na przełomie wieków fabryki Thoneta produkowały 4000 sztuk mebli dziennie). W Polsce wyrabiane były od lat 70-tych XIX wieku. Bardzo modne w okresie międzywojennym uchodziły za sprzęty uniwersalne, użytkowe i przede wszystkim tanie. Nie pozbawione jednak przy tym finezji, nowoczesności i jakości wzornictwa, o czym świadczy zaangażowanie w ich tworzenie wybitnych projektantów z tego okresu. Dominowały głownie w barach, kawiarniach i państwowych urzędach, ale także wielu domach prywatnych. Największą popularność meble gięte, zwłaszcza wszystkie do siedzenia, przeżywały w pierwszym trzydziestoleciu XXw. (zarówno w Europie jak i Stanach Zjednoczonych), kiedy to propagowano bardziej kubiczne, awangardowe i proste kształty pozbawione ozdobnych dekoracji i krzywizn. Dla przykładu w 1934 roku na terenie Polski działało kilkadziesiąt fabryk mebli giętych. Krzesła gięte, które ostatnio spotkałam i miałam okazję odnawiać, to polskie 'thonety’ i węgierskie Thonety.
Pierwsze to dość powszechne i proste w budowie krzesła wyprodukowane na licencji Thoneta w Polskiej Fabryce Mebli Giętych z Radomska pod koniec lat 40-tych XX wieku (Zakłady „Thonet-Mundus” działały do końca II wojny światowej). Wszystkie oznaczone firmową etykietą na spodniej stronie sklejki. Bukowe, z twardym siedziskiem i klasyczną, stosunkowo toporną i masywną linią. Tanie, wygodne i bardzo trwałe. Przez lata obecne i nie zastąpione w wielu polskich domach. Wciąż bardzo lubiane i coraz częściej doceniane (i ratowane:). Wdzięcznie prezentują we współczesnych wnętrzach klasykę i ducha okresu międzywojennego.



